Wczoraj krakowski sąd przyznał rację Dariuszowi Tigerowi Michalczewskiemu w kwestii tego, kto ma prawo do oznaczenia Tiger. Były bokser sądzi się z byłym producentem energetyku o tej nazwie od 2009 roku, a liczby rozpoczętych przez ostatnie lata procesów nie sposób zliczyć. Wyrok z wtorku były bokser określa jako przełomowy, bo mający wpływ na inne trwające postępowania. FoodCare po dniu analiz, postanowił odpowiedzieć swoim oświadczeniem.
„Po analizie uzasadnienia, na które obecnie Spółka czeka, najprawdopodobniej skorzysta z przysługującego jej prawa do wniesienia apelacji” – czytamy w przesłanym komunikacie.
Producent przekonuje, że „to właśnie FoodCare w 2003 roku stworzył markę napoju energetycznego Tiger Energy Drink, która w ciągu następnych czterech lat stała się niekwestionowanym liderem branży. Nazwa napoju nie pochodziła od Dariusza Michalczewskiego, a sam bokser został zaangażowany do współpracy ze Spółką w zakresie reklamy napoju FoodCare ze względu na zbieżność jego przydomka sportowego (Tygrys – Tiger) z nazwą nowego produktu”.


