Giełda naszych zachodnich sąsiadów od kilku sesji jest w opozycji do obowiązujących gdzie indziej trendów. Tym razem o słabej jej postawie zadecydował – podobnie jak poprzednio tylko że w przeciwnym kierunku – koncern motoryzacyjny Volkswagen. Inwestorzy realizowali na tych walorach zyski (sięgające kilkuset procent w trakcie ostatnich dni). Giełda zmuszona była do obniżenia udziału spółki we wskaźniku DAX.
Zdecydowanie lepiej było w Londynie i Paryżu. Poprawę nastrojów szczególnie było można zauważyć w sektorze finansowym i surowcowym.
Spekulacje o możliwej obniżce stóp procentowych, którą w wypowiedzi z 27 października zasugerował sam szef Europejskiego Banku Centralnego, zachęciły inwestorów do dalszego napełniania portfeli.
Wzięciem cieszyły się m.in. papiery banków i ubezpieczycieli. Powody do zadowolenia mieli akcjonariusze Royal Bank of Scotland. Czwartego pod względem wielkości banku na Wyspach Brytyjskich.
Spektakularnie rosły notowania Allianz, największego na Starym Kontynencie ubezpieczyciela i Axa, sektorowego wicelidera.
W branży surowcowej odreagowywały notowania całej top listy. Mocno zwyżkowały kursy m.in. Rio Tinto i BHP Billiton. To zasługa odbicia notowań ropy i miedzi.
Dzięki podniesieniu rekomendacji przez analityków Merrill Lynch silnie piął się kurs papierów Daimler, drugiego na świcie pod względem wielkości producenta luksusowych samochodów. Specjaliści radzą obecnie kupować jego akcje wobec wcześniejszego zalecenia utrzymania na nich neutralnej postawy.
Na finiszu FTSE zyskał 7,14 proc., CAC rósł o 9,23 proc., zaś DAX stracił 0,3
proc.