Oprócz banku centralnego Credit Suisse miał zwrócić się o wyrazy wsparcia także do szwajcarskiego regulatora bankowego Finma, twierdzi dziennik. Żadna z instytucji nie zdecydowała się dotychczas na spełnienie prośby banku. Analitycy uważają, że można jednak tego oczekiwać. Octavio Marenzi z Optimas powiedział The Financial Times, że interwencja SNB jest nieunikniona. Jego zdaniem, bank centralny i rząd Szwajcarii mają świadomość, że upadek Credit Suisse, czy choćby strata pieniędzy przez jego deponentów zrujnowałaby pozycję kraju jako centrum finansowego.

Wartość rynkowa Credit Suisse spadała w środę nawet o 30 proc. i była najniższa w historii. To reakcja na wiadomość, że Saudi National Bank, największy akcjonariusz szwajcarskiego banku odmówił dokupienia jego akcji i wsparcia go w ten sposób finansowo.