FT: Tak się zarabia na mundialowych reklamach

ŁO, „Financial Times”
opublikowano: 2010-06-15 01:12

Najdroższa reklama? To ta wyemitowana tuż przed tym, jak kapitan zwycięskiej drużyny ucałuje puchar.

Dziennik „Financial Times” podał, ile europejskie telewizje zarobią na reklamach podczas mundialu. Ceny rosną wprost proporcjonalnie do sukcesów narodowej reprezentacji.

We francuskiej TF1 trwający 30 sekund spot w finale będzie kosztował 130 tys. EUR. Dwa razy więcej będzie trzeba zapłacić, jeśli w tym finale wystąpi drużyna Francji. Najdroższy jest moment tuż przed wręczeniem pucharu dla zwycięzcy mundialu. Gdyby nagrodę dźwigał Francuz, to cena spotu poszybowałaby do 351 tys. EUR.

Większość stacji telewizyjnych w Europie ustaliła podobne zasady. Jest jednak jeden wyjątek.

Za reklamę podczas ewentualnego ćwierćfinałowego meczu z udziałem Anglików transmitowanego w brytyjskiej ITV trzeba będzie zapłacić 300 tys. GBP. Za to samo w półfinale lub finale już trzykrotnie mniej. Powód? Dwa decydujące spotkania (jeśli Anglicy do nich awansują) będzie transmitować także publiczna BBC, która przyciągnie więcej widzów.


WYTYPUJ PÓŁFINALISTÓW I ZOBACZ FINAŁ NA TV 55 CALI.