FT: Wolfowitz może być zmartwiony słabą obsadą środowego spotkania w Brukseli

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-03-31 10:14

Kandydujący na stanowisko prezesa Światowego Banku Paul Wolfowitz może być rozczarowany, że w nieoficjalnym spotkaniu z nim w środę w Brukseli uczestniczyło tylko siedmiu ministrów lub sekretarzy stanów z 25 państw UE. Pozostałe kraje reprezentowali niżsi rangą urzędnicy - komentuje spotkanie czwartkowy "Financial Times"

Kandydujący na stanowisko prezesa Światowego Banku Paul Wolfowitz może być rozczarowany, że w nieoficjalnym spotkaniu z nim w środę w Brukseli uczestniczyło tylko siedmiu ministrów lub sekretarzy stanów z 25 państw UE. Pozostałe kraje reprezentowali niżsi rangą urzędnicy - komentuje spotkanie czwartkowy "Financial Times"

Jak pisze brytyjska gazeta, może to nieco dziwić, tym bardziej, że na wizytę Wolfowitza jeszcze przed ostatecznym jego wyborem na prezesa Banku Światowego nalegali sami unijni ministrowie finansów. W środowym spotkaniu, oprócz krajów UE, reprezentowana była Norwegia oraz Szwajcaria.

Wiele krajów wysłało w swoim imieniu ambasadorów, a tylko siedem krajów UE: Niemcy, W. Brytanię, Szwecję, Danię, Holandię, Luksemburg i Belgię reprezentowali ministrowie finansów lub rozwoju.

Belgijski minister współpracy i rozwoju Armand De Decker powiedział, że "nie było wszystkich, ale nie sądzę, by odbiło się to na poziomie dyskusji z panem Wolfowitzem". Dodał jednak, że "prawdą jest, iż należało chyba znaleźć sposób, by tutaj być".

Przedstawiciele UE wskazują, że spotkanie zorganizowano z krótkim wyprzedzeniem i że odbywało się ono tuż po okresie świątecznym, gdy wielu ministrów nie wróciło jeszcze z wakacji albo było zajętych innymi sprawami.

Niemniej jeden z urzędników określił słabą frekwencję jako "fiasko", "prawdziwie upokarzające, jeśli zważyć, iż to właśnie my (UE) mieliśmy poważne wątpliwości, o których trzeba było rozmawiać z Wolfowitzem i że, być może wbrew oczekiwaniom,  Wolfowitz zadał sobie trud i się pojawił" - pisze "Financial Times".

Głosowanie w Banku Światowym nad kandydaturą Wolfowitza powinno odbyć się w czwartek. Jego osoba budzi wiele kontrowersji i krytyki w Europie. Wolfowitz uchodzi za jednego z głównych orędowników wojny w Iraku i zwolennika jednostronnego wykorzystywania amerykańskiego potencjału do obrony globalnych interesów USA.