W maju inwestorzy wycofali z funduszy giełdowych, kierujących się kryteriami ESG (poszanowanie środowiska, spraw społecznych i ładu korporacyjnego), rekordowe 2 mld USD netto, kończąc tym samym serię trzech lat napływów. Cieniem na wizerunku branży położyły się m.in. doniesienia o możliwym uprawianiu tzw. greenwashingu (w wolnym tłumaczeniu: mydlenia oczu) przez firmę DWS. Pionierzy ESG wezwali do korekty kursu tak, by warta 40 bln USD branża nie straciła na wiarygodności.
Zarządzającym i klientom na pocieszenie zostają nieco lepsze wyniki inwestycyjne w trudnym na rynkach 2022 r. Według agencji Bloomberg, globalne fundusze ESG poniosły 11,7 proc. straty od początku roku, wobec średnio 14,8 proc. strat konkurentów, którzy stosują inne strategie. Wynik jest lepszy nawet mimo tego, że fundusze ESG mają w portfelach zwykle relatywnie więcej akcji spółek technologicznych, a mniej surowcowych (pierwszy sektor zachowywał się w tym roku gorzej niż drugi).
Długoterminowe stopy zwrotu przemawiają jednak na korzyść funduszy, które nie trzymają się kryteriów ESG. Według danych Bloomberga, fundusze o strategii globalnej, mające nieograniczone spektrum inwestycyjne, przyniosły przez ostatnich pięć lat średniorocznie 8,9 proc. zysku, wobec 6,3 proc. osiągniętych przez fundusze ESG. Podobnie jest z rozwiązaniami, skupionymi tylko na USA i tylko na Europie.
Średnioroczna stopa zwrotu za ostatnich 5 lat
| globalne | USA | Europa | |
| ESG | 6,3 | 10,2 | 3,8 |
| pozostałe | 8,9 | 12,6 | 4,0 |
Źródło: Bloomberg
– Dobrze, że inwestorzy mogą sobie uświadomić, że akcje spełniające kryteria ESG też podlegają prawom rynkowym - komentuje Duncan Lamont, strateg w Schrodersie, który jest jednak przekonany, że czynniki o długoterminowym charakterze sprzyjają zrównoważonemu inwestowaniu.