Inovo Venture Partners tworzy trzeci już fundusz venture capital (VC). Zakłada, że jego ostateczna kapitalizacja sięgnie około 470 mln zł (100 mln EUR). Połowę kwoty ma zagwarantowane od familly offices i prywatnych inwestorów, w tym np. Rafała Brzoski, twórcy InPostu, czy Aternus Investment Group. O resztę zabiega w międzynarodowych organizacjach, w tym w Europejskim Funduszu Inwestycyjnym, z którym już wcześniej współpracował. Liczy, że pełną pulę uda się zebrać do końca roku.
Nowy podmiot będzie kontynuacją dotychczasowej aktywności Inovo w sektorze VC, choć teraz inwestorzy mogą nieco częściej zaglądać do innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej w poszukiwaniu firm technologicznych w seedowej fazie rozwoju. Zagraniczne spółki mają stanowić około 40 proc. portfela inwestycyjnego. Strategia zakłada realizację 20-30 transakcji o wartości od 2 do 20 mln zł każda.

Rynkowe doświadczenia
Funduszem Inovo od blisko dekady zarządzają Tomasz Swieboda, Michał Rokosz i Maciej Małysz (dołączali na różnym etapie jego rozwoju). Startowali w momencie, gdy rynek VC w Polsce dopiero zaczynał się kształtować. Na ich przykładzie wyraźnie więc widać, jak zmieniał się i rósł.
Pierwszy podmiot z ich grupy został założony w 2012 r. — dysponował 30 mln zł, był finansowany głównie przez Krajowy Fundusz Kapitałowy, a także grupę prywatnych inwestorów, także Rafała Brzoskę. Fundusz zainwestował w 15 spółek, m.in. w Booksy, twórcę aplikacji rezerwacyjnej, która jest kandydatem na kolejnego jednorożca, czyli technologiczny start-up o wycenie 1 mld USD. Inwestować przestał w 2015 r., obecnie ma udziały w trzech spółkach, w tym w Booksy, licząc, że przyniosą ponadprzeciętny zwrot z inwestycji. Na wyprzedanych udziałach inwestorzy zarobili około 20 proc. wniesionego kapitału.
Drugi fundusz powstał w 2018 r. — jego kapitalizacja sięgnęła już 54 mln EUR. Pieniądze pochodziły od prywatnych inwestorów i Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego. Fundusz zainwestował w 20 spółek, ostatnie transakcje zrealizował w czerwcu 2022 r. W funduszu pozostała około jedna czwarta kapitału na rundy kontynuacyjne z udziałem spółek portfelowych. Tu największe nadzieje na zysk inwestorzy pokładają w spółce Spacelift (platforma automatyzująca zarządzanie serwerami w chmurze).
Wśród spółek, które trafiły na celownik Inovo i otrzymały od funduszu kapitał, są także Infermedica (technologia wstępnej diagnozy medycznej), Packhelp (producent spersonalizowanych opakowań), Tidio (m.in. chatboty dla małych i średnich firm), Zowie (chatboty automatyzujące obsługę klienta w dużych przedsiębiorstwach i korporacjach).
— Inovo było pierwszym inwestorem Booksy i do dziś aktywnie nas wspiera. Michał Rokosz dołączył wręcz do firmy i przez blisko dwa lata wspierał nas jako dyrektor operacyjny, pomagając nam sześciokrotnie zwiększyć przychody i zdobyć ponad 15 mln USD od międzynarodowych funduszy VC — mówi Stefan Batory, prezes Booksy.
Według naszych informacji przy kolejnej rundzie inwestycyjnej Booksy osiągnie status jednorożca. Prawdopodobnie nie zdecyduje się jednak na zamknięcie jej w tym roku ze względu na rynkową przecenę wartości firm technologicznych. Bardziej realny termin to przyszły rok.
Jeżeli przyjmiemy założenie, że dziś polski rynek VC można podzielić na trzy fazy rozwoju, to Inovo VC jest zdecydowanie jednym z tych zespołów, który umożliwia mu przejście do kolejnego etapu. Zarządzający rozpoczynali inwestowanie jeszcze w czasach, gdy z zachodnich praktyk najbliżej nam było do westernów. Dobra współpraca z założycielami spółek, umiejętne zarządzanie oraz budowanie relacji z międzynarodowymi funduszami pozwoliły na zdarcie tej negatywnej opinii. Spodziewamy się, że wkrótce do trzeciego etapu rozwoju będą przechodziły kolejne dobre zespoły zarządzające. Nowy fundusz Inovo to jeden z pierwszych kroków na tym polu.
Perspektywa rozwoju
Według Michała Rokosza od 2018 r. rynek VC w Polsce urósł dziesięciokrotnie.
— Obecnie zespoły inwestorskie, które zaczynały działać w podobnym okresie jak my, również tworzą drugie lub już trzecie fundusze. Oznacza to, że przez lata zdołały pozyskać zaufanie inwestorów, którzy nadal chcą lokować w nich swój kapitał. Coraz częściej także zamykają rundy w koinwestycji z największymi międzynarodowymi funduszami — mówi Michał Rokosz.
Sporą transformację rynku, jaka dokonała się w ostatnich latach, potwierdza jego biznesowy partner.
— W ostatnich latach obserwowaliśmy niesamowite tempo rozwoju start-upów w regionie. W rezultacie znacznie wzrosły liczba inwestycji VC oraz wycena spółek na każdym etapie rozwoju. Jesteśmy przekonani, że w najbliższych pięciu latach w Europie Środkowo-Wschodniej powstanie co najmniej 10 nowych unicornów. Wraz z nowym funduszem chcemy pomóc w ich narodzinach — dodaje Tomasz Swieboda, partner w Inovo.
Magnetyczne przyciąganie
W 2021 r. wartość rynku VC w Polsce osiągnęła rekordowy poziom 3,6 mld zł. Coraz większe sukcesy odnoszone przez firmy uaktywniły więc sporą pulę kapitału prywatnego na inwestycje w technologiczne spółki zarówno z poziomu private equity, jak też venture capital. Kapitał zaczął płynąć także od międzynarodowych instytucji finansujących.
W ubiegłym roku uruchomienie zupełnie prywatnego funduszu inwestującego w rozwijające się spółki technologiczne ogłosiła np. firma TDJ Tomasza Domogały. Zadeklarowany kapitał to 200 mln zł. W tym roku natomiast January Ciszewski, inwestor giełdowy i prezes JR Holdingu, Marian Owerko, współtwórca Bakallandu i inwestor, Tomasz Misiak, współzałożyciel Work Service’u, Tomasz Gołębiewski, twórca Nesperty, firmy znanej z lakierów hybrydowych pod marką Semilac, w większości sprzedanej Resource Partners, oraz Ryszard Chmura, prezes Corporate Connections, czyli czołowi krajowi przedsiębiorcy i inwestorzy, zadeklarowali chęć finansowania technologicznych spółek za pośrednictwem dwóch funduszy o łącznej wartości 100 mln EUR (w ramach projektu Smartlink Partners). Za samodzielne inwestowanie, głównie w cyfrowe biznesy w zaawansowanej fazie rozwoju, zabrali się też Krzysztof Konopiński, Arkadiusz Podziewski oraz Łukasz Wierdak, menedżerowie z rynku private equity, którzy doświadczenie zdobywali m.in. w szeregach MCI i innych funduszy. Założyli spółkę inwestycyjną Spire Capital Partners i liczą, że uda się im finalnie pozyskać na transakcje nawet 110 mln EUR.
Na rynku już pojawiają się pogłoski, że niedługo kolejne zespoły, o podobnej historii do Inovo, mogą ogłosić nowe fundusze dysponujące już pokaźnym kapitałem.