
Bank centralny usiłuje zapobiec jeszcze ostrzejszej deprecjacji, ograniczając podaż lokalnej waluty oraz przepływ dolarów przepompowywanych przez platformę wymiany walut Sayrafa.
Popyt na lokalną walutę wzrasta
Stopa procentowa, którą kredytodawcy obciążają się wzajemnie za funty libańskie wzrosła w tym tygodniu do 55 proc. Pożyczkodawcy próbują zamknąć swoje pozycje walutowe w Banque du Liban - dowiedziała się agencja Bloomberg od anonimowych źródeł.
Popyt klientów na lokalną walutę wzrósł, ponieważ muszą spłacać kredyty dolarowe, które pozaciągali w funtach po znacznie słabszym kursie zanim wybuchł kryzys.
Na czarnym rynku 1 USD kosztuje 80 tys. LBP
Sytuacja gospodarcza w Libanie od kilku lat jest katastrofalna, a w ostatnim czasie odbywały się strajki bankowców. Prawie dwa lata temu bliskowschodni kraj nie spłacił 30 mld USD międzynarodowego długu, co doprowadziło do załamania gospodarki.
Bank centralny zmienił w lutym kurs wymiany z 1500 do 15 tys. funtów libańskich za dolara. Na czarnym rynku waluta osiągnęła ostatnio rekordowy poziom ok. 80 tys. LBP.
