Gazprom wznawia negocjacje w sprawie dostaw gazu z białoruskim monopolistą, spółką Beltransgaz. Przerwał je na początku roku w związku ze sprzeciwem Mińska wobec narzuconych przez rosyjski koncern podwyżek cen.
Białoruś kupuje obecnie gaz od spółki Transnafta. 2 lutego Beltransgaz podpisał z nią kontrakt na dostawę 204 mln metrów sześciennych surowca w cenie 46,68 USD za 1000 metrów sześciennych.
Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Białoruś 1 stycznia. Powodem był brak zgody władz tego kraju na podwyżkę cen surowca z 30 do 50 USD. Beltransgaz musiał kupować gaz po rynkowej cenie ok. 46 USD od spółek Transnafta i Itera. Ta druga wstrzymała jednak dostawy 12 lutego.
Brak dostatecznych dostaw gazu spowodował, że Białoruś zagroziła pobieraniem go z gazociągów bez zgody Gazpromu. 18 lutego koncern ‘zakręcił kurek’ i gaz przestał płynąć przez terytorium Białorusi. Wywołało to kryzys zarówno w tym kraju, jak i Polsce, która znaczną cześć importowanego z Rosji gazu pobiera z gazociągów wiodących przez Białoruś. Władze w Mińsku po kilkunastu godzinach zgodziły się na warunki cenowe narzucone przez Rosję.
MD, RBC