Getin Noble trzyma się zapisów strategii i chce w przyszłym roku zarobić 1 mld zł. W 2013 r. miał prawie 400 mln zł zysku. Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowego, przewiduje, że w przyszłym roku wynik banku wyniesie tylko 647 mln zł.
— Miliard zysku wydaje się wciąż bardzo ambitnym celem. Pytanie, jak bardzo bank może jeszcze poprawić marżę odsetkową. Po stronie kosztów ryzyka Getin jest już blisko założonego celu na 2015 r., który wynosi 550 mln zł. W 2013 r. wyniosły one 624 mln zł. Pod względemkosztów działania jest w miarę efektywny — mówi Andrzej Powierża.
Przy mocno ograniczonych możliwościach redukcji kosztów bank musi budować wynik, zwiększając przychody. Przy czym nie bardzo może to osiągnąć poprzez zwiększenie wolumenu sprzedaży, gdyż niespecjalnie chce rozbudowywać bilans.
— Bank musi nadal poprawiać marżę odsetkową — mówi Andrzej Powierża. Na koniec 2013 r. wyniosła ona 2,2 proc. Krzysztof Rosiński, prezes Getin Noble, uważa, że w 2015 r. marża może wzrosnąć do 2,7-2,8 proc. Zapowiada odejście od niskomarżowych produktów takich jak kredyt hipoteczny.
— Hipotek sprzedajemy mniej, a chcemy sprzedawać jeszcze mniej — w granicach 100-150 mln zł miesięcznie — mówi Krzysztof Rosiński. Bank może zejść jeszcze niżej, jeśli pojawi się większy popyt na kredyty firmowe, na które chce postawić w tym roku. Zakłada, że kwartalnie będzie ich udzielać w granicach 1,1-1,5 mld zł.
Sprzedaż kredytów gotówkowych i ratalnych, która w 2013 r. wynosiła około 250 mln zł miesięcznie, w tym roku ma się ustabilizować na tym poziomie. Getin jest drugim — obok Aliora — bankiem, który mocno odczuł zmiany w księgowaniu przychodów ze sprzedaży ubezpieczeń. O 363 mln zł pomniejszył kapitały z tytułu korekt wyników z poprzednich lat, a kolejne 61 mln zł odjął z ubiegłorocznego wyniku. Na koniec 2013 r. współczynnik adekwatności kapitałowej wyniósł 12,4 proc.