NOWY JORK (Reuters) - W połowie wtorkowych notowań indeksy na Wall Street nieznacznie zwyżkowały. Optymistyczne prognozy finansowe farmaceutycznego giganta - Merck oraz lepsze niż oczekiwano dane o nastrojach konsumentów pozwoliły złagodzić napięcie na rynku przed przemówieniem prezydenta, George'a W. Busha.
"Jest bardzo nerwowo, bo inwestorzy są po prostu diabelnie wystraszeni" - powiedziała Donna Van Vlack z Brandywine Asset Management, firmy zarządzającej aktywami o wartości ośmiu miliardów dolarów.
We wtorek wieczorem czasu amerykańskiego prezydent George W. Bush wygłosi coroczne przemówienie o stanie państwa, w którym zapewne będzie chciał przygotować Amerykanów do wojny przeciwko Irakowi.
W tekście wystąpienia może znaleźć się również zapewnienie, że plan redukcji obciążeń podatkowych na sumę 674 miliardów dolarów pozwoli pobudzić wzrost gospodarczy w USA.
"Myślę, że w centrum uwagi jest nadal wojna. Gracze wciąż czekają na to, co stanie się z Irakiem i kwestia ta zdominuje najbliższe kilka tygodni. Oczywiście wyniki spółek są ważne, ale widmo wojny odsuwa je w cień" - powiedział Edgar Peters z PanAgora Asset Management, firmy zarządzającej aktywami o wartości 13 miliardów dolarów.
O pięć procent zwyżkowały akcje koncernu farmaceutycznego - Merck, który podał nieco lepsze wyniki za ubiegłym kwartał oraz podał prognozy na 2003, które przewyższyły oczekiwania rynku.
Dzięki dobrym wynikom w minionym kwartale o 15 procent podrożały też akcje producenta sprzętu biurowego - Xerox.
Do godziny 19.42 indeks Dow Jones wzrósł o 0,82 procent, a Nasdaq Composite zyskał 0,63 procent.
((Tłumaczył: Piotr Skolimowski; Redagował: Paweł Florkiewicz; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))