NOWY JORK (Reuters) - Amerykańskie giełdy zakończyły pierwszą w czwartym kwartale sesję wtorkową znacznymi zwyżkami. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na informację, że Irak zgodził się przyjąć inspektorów rozbrojeniowych ONZ, co oddala ryzyko wojny w Zatoce.
"To pierwszy dzień nowego kwartału, a inwestorzy szukają okazji" - powiedział Arnie Owen z Roth Capital Partners.
Wczesnym popołudniem we wtorek negocjatorzy ONZ poinformowali, że Irak zgodził się wpuścić inspektorów rozbrojeniowych. Pierwsza grupa pojawi się w Bagdadzie już za dwa tygodnie.
Inwestorów ucieszyły również dobre informacje o wynikach kilku spółek, w tym hipotecznego giganta Fannie Mae oraz koncernu farmaceutycznego Forest Laboratories.
Jednak zadaniem analityków wtorkowa zwyżka to nie zapowiedź trwałej zmiany nastrojów na rynku po tym jak w trzecim kwartale indeks Standard & Poor's 500 odnotował największą zniżkę od krachu w 1987 roku.
"Informacje o ewentualnym porozumieniu z Irakiem pomogły, jednak nie zmienia to kwestii fundamentalnych dla rynku jak kondycja gospodarki i wyniki spółek" - powiedział James Volk z D.A. Davidson and Co.
Dow Jones wzrósł o 4,57 procent do 7.938,79 punktu, notując największą jednodniową zwyżkę od 29 lipca. W poniedziałek indeks blue-chipów spadł do najniższego poziomu od sierpnia 1998 roku.
Nasdaq Composite zyskał 3,54 procent i wyniósł 1.213,57 punktu. W poniedziałek indeks znalazł się na najniższym poziomie od września 1996 roku.
Indeksy zniżkowały początkowo, ponieważ opublikowany we wtorek indeks koniunktury w przemyśle USA potwierdził, że po trwającym od początku tego roku ożywieniu, sektory wytwarzające jedną szóstą amerykańskiego PKB zaczynają odczuwać spowolnienie.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))