Nie jesteśmy w rządzie, PiS rozwaliło pakt stabilizacyjny i z tego wprost wynika, że LPR jest w opozycji -powiedział w poniedziałek prezes LPR Roman Giertych. Jak podkreślił, nie oznacza to, że Liga będzie "opozycją betonową" i że będzie we wszystkich sprawach głosować przeciwko rządowi.
Giertych oświadczył też, że Liga "nie będzie obalać" gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza, nie będzie popierać wniosków o konstruktywne wotum nieufności dla rządu i "złośliwie" odwoływać ministrów. "Natomiast zostaliśmy przez PiS wepchnięci do opozycji i już taka teraz będzie nasza rola" - zaznaczył.
Polityk zapowiedział, że LPR przedłoży we wtorek projekt ustawy, "która ma w następnym roku obniżyć Polakom podatki". Propozycja Ligi zakłada m.in., że przez pięć lat co roku podatek od osób fizycznych będzie zmniejszany o jeden procent.
"Uważamy, że kolejne rozważania medialne na temat rozwiązania Sejmu niczego dobrego nie przyniosą. Tym bardziej że widać, iż tego rozwiązania nie będzie" - ocenił Giertych."Stąd postulujemy, aby zająć się debatą podatkową" - dodał.
Giertych zadeklarował ponadto, że mimo iż "PiS nie przestrzega paktu stabilizacyjnego", LPR będzie popierać większość ustaw zapisanych w tej umowie. Jak podkreślił, program zawarty w pakcie był "dobry" i "warto go w pewnej części realizować, mimo że PiS rozwaliło pakt".
Prezes Ligi zapowiedział również, że LPR będzie chciała zablokować głosowanie nad wnioskiem PiS o samorozwiązaniu Sejmu.
Polityk podkreślił, że Liga jest za powołanie komisji śledczej ds. sektora bankowego. LPR popiera także inicjatywę utworzenia Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA). Chce jednak, aby szefa CBA wybierał Sejm, a nie - jak przewiduje projekt ustawy - premier. Jak dodał Giertych, LPR złoży taką poprawkę do projektu ustawy powołującej CBA.
"Mamy nadzieję, że podkomisja, która jutro (we wtorek) kończy racę, tę naszą propozycję uwzględni" - powiedział Giertych. "Nie widzimy możliwości, aby pełnomocnikiem CBA był pan Mariusz Kamiński (...) Nie sądzimy, aby nie znalazła się osoba bardziej kompetentna i bardziej niezależna" - oświadczył.
Liga chce także, by premier Marcinkiewicz przedstawił "szczegółową informację na temat skutków zaangażowania wojsk polskich" w Iraku oraz przeprowadzenia "debaty podatkowej" w Sejmie.
Polityk LPR powtórzył w poniedziałek, że PiS zniszczył pakt stabilizacyjny, który zawarł z LPR i Samoobroną. "Musimy przyjąć do wiadomości, że PiS w pakcie stabilizacyjnym wcale nie chodziło o program, ale o zapewnienie sobie maksymalnej władzy" - argumentował. "Nie mamy innego wyjścia jak uznać, że PiS nie chce z nikim współpracować" - dodał.