Nowo powołana na wicepremiera i ministra finansów Zyta Gilowska ma nadzieję na współpracę z odwołanym w piątek ze stanowiska ministra finansów Stanisławem Kluzą, albo w resorcie finansów (gdzie Kluza był wcześniej wiceministrem), albo w inny sposób, którego nie sprecyzowała. Według posłów PiS, nie jest natomiast wykluczone, że Kluza zostanie szefem Komisji Nadzoru Finansowego.
„Mam nadzieję namówić pana ministra Kluzę, żeby pozostał. Bardzo chciałabym z nim pracować – w ministerstwie, ale są również i inne opcje i będziemy na ten temat rozmawiali w najbliższych godzinach” – powiedziała Gilowska w piątek w Pałacu Prezydenckim po otrzymaniu nominacji.
Przemysław Gosiewski, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, powiedział piątkowej „Rzeczpospolitej”, że „nie potwierdza i nie zaprzecza”, iż Kluza zostanie szefem Komisji Nadzoru Finansowego, która od 19 września zastąpiła dotychczasowy nadzór nad rynkiem kapitałowym i ubezpieczeniowym.
Wicepremier powiedziała, że wierzy w powołanie nowej większościowej koalicji – bez szefa Samoobrony Andrzeja Leppera – co odsunęłoby perspektywę wcześniejszych wyborów.
„Wierzę w to, że większość będzie i będziemy rządzili tak, żeby sytuacja w Polsce się poprawiała, a nie pogarszała. Ma się poprawiać, ponieważ mamy bardzo dobre okoliczności obiektywne: mamy dobre parametry ekonomiczne, mamy sporo pieniędzy z UE, mamy bardzo interesujące relacje polityczne z naszymi sąsiadami – wszystko wskazuje na to, że mamy się dobrze rozwijać i mamy szansę” – powiedziała Gilowska.
Na początku września Sąd Lustracyjny w Warszawie uznał, że oświadczenie lustracyjnej Zyty Gilowskiej jest zgodne z prawdą. Gilowska została oskarżona o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa przez zastępcę Rzecznika Interesu Publicznego, czego efektem była jej dymisja ze stanowiska wicepremiera i ministra finansów w końcu czerwca. (ISB)