Proponowany obecnie projekt ustawy o finansach publicznych przewiduje utrzymanie progów ostrożnościowych w relacji długu publicznego do PKB na poziomie 50%, 55% i 60%, powiedziała w piątek wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska.
„W odniesieniu do całego sektora zmiana taka nie może nastąpić, dlatego że mamy przecież limit konstytucyjny. To zostaje, dlatego, że państwo polskie nie może się ocknąć nagle z poniedziałku na wtorek z deficytem bliskim 60% PKB” – powiedziała Gilowska podczas konferencji prasowej poświęconej prezentacji projektu.
„Państwo polskie i obywatele polscy mają prawo być starannie informowani, że ten dług rośnie, zbliża się do granicy, której przekroczenie byłoby kompromitacją państwa” – podkreśliła wicepremier.
Dotychczasowa ustawa o finansach publicznych przewiduje trzy progi ostrożnościowe.
Pierwszym progiem jest właśnie poziom 50%. Jego przekroczenie oznacza, że stosunek deficytu budżetu do dochodów nie może być w kolejnym budżetowanym roku wyższy niż w momencie przekroczenia. Dotyczy to zarówno deficytu budżetu państwa na poziomie centralnym, jak i na poziomie samorządów.
Następny próg to 55%. Jeśli relacja długu publicznego przekroczy ten poziom, a jest wciąż poniżej 60% PKB, to rząd jest zobowiązany do uchwalenia projektu ustawy budżetowej przyjmując jako górne ograniczenie deficytu jego poziom gwarantujący, że relacja długu publicznego (wraz z poręczeniami i gwarancjami) jest niższa do PKB niż w roku przekroczenia.
Przekroczenie ostatniego, przewidzianego także w konstytucji, progu 60% PKB oznacza, że kolejny budżet państwa musi być budżetem zrównoważonym (bez deficytu).
Ze styczniowej aktualizacji polskiego programu konwergencji, przesłanego do Komisji Europejskiej, wynika, że w 2006 roku dług publiczny do PKB ma wynieść (z otwartymi funduszami emerytalnymi OFE w sektorze) 45,0%, w 2007 – 45,3%. Z OFE poza sektorem relacja ta ma wynieść odpowiednio 51,2% i 52,1%. (ISB)
dag/tom