Grupa kapitałowa Gino Rossi zamierza otworzyć w 2007 roku 10-11 sklepów za granicą i co najmniej 10 sklepów Gino Rossi i Vanita w Polsce. W ciągu 3-4 lat chce mieć po kilkadziesiąt sklepów w Rosji, na Ukrainie, w Niemczech i w Skandynawii - poinformował Maciej Fedorowicz, prezes Gino Rossi.
"Plany na ten rok mamy bardzo bogate. Chcemy otworzyć 10-11 sklepów za granicą, już w najbliższym czasie zostaną otwarte dwa: jeden w Danii i jeden w Rosji w Sankt Petersburgu. W tym roku powstaną też salony na Ukrainie, Węgrzech oraz w Niemczech" - powiedział PAP Fedorowicz.
"Natomiast w Polsce otworzymy co najmniej 10 sklepów Gino Rossi i Vanita. Ponadto planujemy mieć kolejne 6-10 salonów Simple, który od końca listopada zeszłego roku jest w naszej grupie kapitałowej" - dodał.
Fedorowicz poinformował też, że w 2007 roku co najmniej dwa sklepy Simple powstaną za granicą, co jest na razie przygotowywane od strony technicznej.
"Na razie nie mogę podać szczegółowych lokalizacji, jednak będą to raczej kraje sąsiednie - Niemcy i Rosja" - powiedział prezes Gino Rossi.
Gino Rossi kupił w 2006 roku 100 proc. udziałów w spółce odzieżowej Simple Creative Products. Za udziały zapłacił 23,5 mln zł w gotówce oraz 8,5 mln zł w formie własnych akcji.
Simple jest dystrybutorem markowej odzieży damskiej, posiadającym własną sieć 28 salonów firmowych i 6 wydzielonych stoisk w salonach Royal Collection. Oferta spółki obejmuje autorskie kolekcje, liczące około 200 modeli w każdym sezonie.
Gino Rossi chce mieć po kilkadziesiąt sklepów na najbardziej rozwojowych rynkach - niemieckim, rosyjskim, ukraińskim i skandynawskim.
"Naszym celem jest, by sklepów za granicą powstawało odpowiednio dużo. W takich krajach, jak Niemcy, Rosja, Ukraina czy na rynku skandynawskim zamierzamy ich mieć po kilkadziesiąt. Sądzę, że jest to kwestia trzech-czterech lat" - powiedział Fedorowicz.
"Koszt uruchomienia sklepu za granicą jest zbliżony do tego w Polsce, jednak w niektórych krajach zamierzamy powołać spółki, które będą koordynować na miejscu rozwój sieci. Mamy już taką firmę w Niemczech, w tym miesiącu lub w kolejnym powstaną kolejne - w Danii i Rosji - procedura już trwa" - dodał.
Poinformował, że koszt otwarcia sklepu w Polsce wynosi około 500 tys. zł wraz z towarem.
W innych państwach Gino Rossi na razie chce mieć od jednego do dwóch sklepów, by promować markę.
Prezes potwierdził, że Gino Rossi prowadzi rozmowy z potencjalnymi kandydatami do przejęcia.
"Wszystko jest możliwe, rozmawiamy z potencjalnymi firmami, ale na razie brak jakichkolwiek konkretów. Mogę jedynie powiedzieć, że są to rozmowy bardzo intensywne i dotyczą firm zarówno polskich, jak i zagranicznych" - powiedział.
Przychody grupy Gino Rossi mają wzrosnąć w 2007 roku o 40-45 proc., a jej zysk netto z 2006 roku ma zostać podwojony.
"Szacujemy, że w tym roku przychody całej grupy, wliczając Simple wzrosną o 40-45 proc., a zysk netto zostanie podwojony. Pełną prognozę wyników na ten chcemy podać pierwszego marca, jednak na pewno nie będzie ona gorsza od szacunków. Na razie mogę poinformować, że styczeń minął dobrze, a nawet bardzo dobrze porównując rok do roku" - powiedział Fedorowicz.
"Z kolei czwarty kwartał 2006 roku był zgodny z naszymi przewidywaniami. Oczywiście, gdyby pogoda była zimowa, wówczas mógłby być lepszy. Jednak nie widzimy zagrożeń dla wykonania prognozy" - dodał.
Gino Rossi prognozował na 2006 rok osiągnięcie 6,47 mln zł zysku netto, 10,89 mln zł zysku operacyjnego przy przychodach w wysokości 112,33 mln zł.
Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Gino Rossi w okresie styczeń-grudzień 2006 roku wyniosły 117,5 mln zł (w tym 3,7 mln zł przychodów pochodzących z Simple) i były wyższe od osiągniętych w analogicznym okresie 2005 roku o 24,06 proc.
Po trzech kwartałach 2006 roku grupa Gino Rossi miała 4,5 mln zł zysku netto i 7,1 mln zł zysku operacyjnego.
W ocenie Fedorowicza największą bolączką grupy są obecnie rosnące koszty pracy. Poinformował, że licząc z firmami stowarzyszonymi Gino Rossi jest pracodawcą dla około 700 osób.
DI, PAP