Jak poinformowała PAP w poniedziałek syndyk Bożena Polesek, formalne zainteresowanie zakupem instalacji przedstawiła do tej pory jedna firma, której nazwa - z powodu obowiązującej klauzuli poufności - nie została ujawniona.
O hydrokompleks chce się też ubiegać spółka pracownicza Glimar 1883 zrzeszająca ponad 230 byłych i obecnych pracowników rafinerii. Jej inwestorem strategicznym jest firma WW Energy SA z Ostrowca Świętokrzyskiego. Spółka do tej pory nie przedstawiła jednak syndykowi swojej wiarygodności finansowej.
W połowie maja Grupa Lotos, która jest właścicielem akcji upadłej rafinerii, poinformowała, że rezygnuje z ubiegania się o przejęcie majątku po spółce. Zdaniem prezesa Lotosu Pawła Olechnowicza, byłby to nieefektywny projekt.
Syndyk Glimaru po raz trzeci próbuje sprzedać niedokończoną instalację hydrokompleksu. Minimalna cena za te aktywa wynosi 180 mln zł netto. Kwota jest prawie o połowę niższa od ceny oszacowania, wynoszącej 326 mln zł.
Dokończona w około 90 proc. instalacja hydrokompleksu w Gorlicach miała służyć do wytwarzania m.in. nafty, rozpuszczalników, olejów bazowych oraz gotowych olejów specjalnych dla przemysłu i motoryzacji. Według poniesionych nakładów rzeczowych jej budowa kosztowała do tej pory 350-400 mln zł.
Upadłość Rafinerii Nafty Glimar SA w Gorlicach, obejmującą likwidację majątku, ogłosił w połowie stycznia 2005 roku sąd rejonowy w Nowym Sączu. W uzasadnieniu decyzji sąd stwierdził, że rafineria jest niewypłacalna i niewypłacalność ta ma charakter trwały. Wniosek o ogłoszenie upadłości spółki złożył zarząd Glimaru.
Na początku lutego 2005 roku akcje upadłej rafinerii w Gorlicach, a także pozostałych dwóch tzw. rafinerii południowych (Czechowice i Jasło) oraz Petrobaltiku przejęła od Nafty Polskiej Grupa Lotos SA.
DI, PAP