Globalne rynki finansowe mogą stracić ponad 3 bln USD na zmianach w polityce Banku Japonii

opublikowano: 30-03-2023, 14:05
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Ustępujący prezes Banku Japonii Haruhiko Kuroda wypuścił w świat inwestycji strumień japońskiej gotówki o wartości 3,4 biliona USD. Obejmujący wkrótce to stanowisko Kazuo Ueda prawdopodobnie zatrzyma przepływ pieniędzy, co może spowodować wstrząsy w globalnej gospodarce - przekazał w czwartek Bloomberg.

Kiyoshi Ota

Era gołębiej polityki monetarnej w Japonii może się niedługo zakończyć, a inwestorzy na całym świecie szykują się na podnoszenie ultra niskich stóp procentowych przez Uedę. Obecnie są na poziomie -0,1 proc, tym samym nieprzerwanie od 2016 r. Urzędnik, kiedy miesiąc temu otrzymał rządowa nominację (formalnie stanowiska szefa BOJ obejmie 8 kwietnia), zapewniał, że utrzyma trend, jednak przewiduje się, że jeszcze w tym roku zmieni kierunek polityki na jastrzębi i zacznie wprowadzać podwyżki stawek.

Centralny bank Japonii kupił 3,55 bilionów USD japońskich obligacji rządowych od momentu, gdy dziesięć lat temu Kuroda wprowadził luzowanie polityki monetarnej. W efekcie ich rentowność obniżyła się, co napędziło bezprecedensowe zakłócenia na rynku długu państwowego. Lokalne fundusze sprzedały w tym okresie papiery wartościowe za 206 bilionów jenów (1,55 bilionów USD) i zaczęły szukać większych zysków gdzie indziej.

54,1 bln jenów na akcje na świecie

Zmiana była na tyle duża, że japońscy inwestorzy stali się największymi posiadaczami amerykańskich obligacji poza USA (wydali na nie 50,1 bilionów jenów), a także właścicielami ok. 10 proc. australijskiego długu i holenderskich obligacji. Posiadają też 8 proc. papierów wartościowych Nowej Zelandii i 7 proc. długu Brazylii, jak wynika z obliczeń Bloomberga.

Japończycy inwestowali też w akcje na całym świecie - od kwietnia 2013 r. wydali na nie 54,1 bilionów jenów. Ich udziały stanowią od 1 proc. do 2 proc. rynków akcji w USA, Holandii, Singapurze i Wielkiej Brytanii.

Jeszcze większy chaos na globalnych rynkach

Kuroda w grudniu ubiegłego roku rozluźnił kontrolę banku centralnego nad rentownością długu państwowego. W ciągu zaledwie kilku godzin japońskie obligacje rządowe gwałtownie spadły, a jen poszybował, co odbiło się nawet na zagranicznych walutach, w tym dolarze australijskim. Osiągnął wówczas najniższy od ośmiu miesięcy poziom. Za “Aussie“ rzeba było zapłacić już tylko 87 jenów .

Wzrost kosztów pożyczkowych w Japonii grozi nasileniem huśtawek na globalnych rynkach obligacji, w które i tak uderza trwająca od roku jastrzębia kampania Fed. Zaostrzenie japońskiej polityki monetarnej przez tamtejszy bank centralny prawdopodobnie zwiększy kontrolę instytucji nad lokalnymi kredytodawcami.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: skib/, Bloomberg

Polecane