Na rynku ropy jest większe ryzyko spadku ceny niż wzrostu, bo nie ma wielu katalizatorów, które mogłyby spowodować jej zwyżkę, ocenia Currie. Prognozuje, że w okresie najbliższych 12 miesięcy kurs ropy WTI będzie wahał się w przedziale 45-50 USD.

W maju Goldman Sachs obniżył prognozę ceny ropy w 2017 roku z 58 USD do 53 USD. Tłumaczył to większym niż oczekiwano zwiększeniem wydobycia przez Arabię Saudyjska, Rosję i Iran. Currie uważa, że niewielki deficyt ropy dostrzegalny obecnie na rynku zamieni się w nadwyżkę na początku przyszłego roku.
- To przypomina okres na początku lat 90. kiedy cena ropy wynosiła 20 USD – powiedział. – Czy 45-50 USD to nowe 20 USD? Nie jestem przekonany, czy możemy mówić, że to nowa równowaga, ale z pewnością można mieć wrażenie, że zmierzamy w tym kierunku – dodał.
Ropa WTI notowana była w środę na giełdzie nowojorskiej po 43,58 USD i była najtańsza od 1 września.