Premie za ryzyko na amerykańskim rynku zarówno obligacji korporacyjnych o wysokiej jakości, jak i tzw. papierów śmieciowych, wzrosły do poziomów notowanych przed recesjami z 1990 i 2001 r. Wzrost premii za ryzyko, przekładający się na spadek cen obligacji, oznacza, że rynek dyskontuje możliwość wzrostu liczby niewypłacalności emitentów obligacji. Jednak zdaniem Goldman Sachs nastroje na inwestorów są zbyt pesymistyczne, a to dlatego, że w przyszłym roku przyspieszać zacznie gospodarka globalna.
„Oczekujemy, że otoczenie makroekonomiczne będzie korzystne dla rynku obligacji korporacyjnych. Inwestorzy z tego rynku mogą nie okazać się lepsi od innych w przewidywaniu recesji” – napisał w nocie do klientów strateg Goldman Sachs Lotfi Karoui.
Według Goldman Sachs globalny wzrost gospodarczy sięgnie w przyszłym roku 3,5 proc., w porównaniu ze średnią z prognoz zebranych przez Bloomberga, sięgającą 3,4 proc.
