Listopad okazał się udanym miesiącem dla rynku motoryzacyjnego w Państwie Środka. Klienci „rzucili” się na nowe auta wykorzystując państwowe dotacje i wyższe rabaty w salonach.
Rosnąca popularność elektryków
Według danych Chińskiego Stowarzyszenia Samochodów Osobowych, w listopadzie 2024 r. sprzedaż detaliczna pojazdów zwiększyła się o 18 proc. w ujęciu rocznym osiągając pułap 2,4 mln pojazdów. Wśród nich dostawy samochodów elektrycznych i hybrydowych w minionym miesiącu wzrosły o 52 proc. do 1,3 mln.
Kusząca oferta
O wzroście popytu przesądziły m.in. rządowe dotacje na wymianę samochodu, które powoli zaczynają wygasać. Kończyły się również dodatkowe subsydia od lokalnych władz w niektórych regionach.
Kupujący są też kuszeni wyższymi rabatami i promocjami przez dealerów i producentów, którzy chcą zrealizować roczne cele. Rabaty na pojazdy elektryczne i hybrydowe wzrosły nawet do 20 tys. juanów (2750 USD), co skutecznie hamowało zainteresowanie samochodami spalinowymi.
Specyfika rynku
Dużą rolę w zwiększaniu przystępności cenowej nowych samochodów ma też struktura chińskiego rynku motoryzacyjnego, na którym panuje ogromna konkurencja z dziesiątkami marek walczącymi o klientów. Jak choćby w przypadku Tesli, która zachęca do kupna swojego SUV-a pięcioletnimi nieoprocentowanymi pożyczkami i zniżkami dochodzącymi do 10 tys. juanów.