Górnicy bez 1,2 mld zł
OPTYMISTA: Rafał Zagórny, wiceminister finansów, twierdzi, że szanse, iż BŚ przyzna Polsce kolejne 700 mln USD, są całkiem realne. fot. Borys Skrzyński
Nadal nie wiadomo, kiedy rząd podpisze umowę z Bankiem Światowym w sprawie pożyczki dla sektora górnictwa węgla kamiennego.
Bank Światowy przyznał Polsce pożyczkę na program restrukturyzacji górnictwa jeszcze w czerwcu 1999 roku. 300 mln USD kredytu (1,2 mld zł) podzielono na dwie transze. Pierwszą, wysokości 70 mln USD (około 280 mln zł), Polska ma otrzymać jeszcze w tym roku. Drugą — 230 mln USD (920 mln zł) — na początku roku 2000. Tymczasem perturbacje związane z wprowadzaniem reformy górnictwa grożą nie tylko przesunięciem tych terminów, ale nawet wstrzymaniem wypłaty drugiej części kredytu.
Moc optymizmu
Mimo problemów aspiracje rządu są znacznie większe. Warunki postawione przez oferenta są jasne. Są to m.in. redukcja kosztów wydobycia, likwidacja kilkunastu kopalń i zmniejszenie zatrudnienia.
— W sprawie pierwszej transzy pożyczki wszystkie formalności z naszej strony zostały dopełnione. Czekamy na decyzję polskiego rządu. Losy drugiej transzy będą uzależnione od postępów programu restrukturyzacji — mówi Jacek Wojciechowicz z warszawskiego przedstawicielstwa Banku Światowego.
Cień nad budżetem
— Planujemy, że podpisanie umowy pożyczkowej nastąpi pod koniec września w Waszyngtonie — dodaje Agnieszka Rudniak, dyrektor Departamentu Obsługi Funduszy Pomocowych w MF.
Chociaż środki nie trafiły jeszcze na rządowe konta, zostały już w znacznej części (blisko 900 mln zł) wykorzystane na odprawy górnicze. Jeżeli pojawią się problemy z uzyskaniem pożyczki, budżet państwa znajdzie się w nie lada tarapatach.