Podtrzymał także deklarację z ubiegłego tygodnia, zgodnie z którą z projektu ustawy o emeryturach pomostowych zostaną wyłączone zapisy nowelizujące ustawę Karta Nauczyciela dotyczące nauczycieli, którzy w tym roku nabyli prawa do wcześniejszych emerytur. Zapisy te w formie osobnego projektu poddane zostaną szybszej ścieżce legislacyjnej.
Obecnie, zgodnie z Kartą Nauczyciela, nauczyciele mogą przejść na wcześniejsze emerytury bez względu na wiek, jeśli mają 30 lat stażu pracy, w tym 20 lat pracy w oświacie, lub 25 lat stażu pracy, w tym 20 lat w szkolnictwie specjalnym. Choć przepisy obowiązują do końca roku, to nauczyciele chcący z nich skorzystać musieli złożyć wypowiedzenie na trzy miesiące przed początkiem nowego roku szkolnego, czyli do końca maja.
Pod koniec maja rzecznik rządu Jan Dziedziczak informował, że wolą rządu jest, aby nauczyciele, którzy do końca 2007 r. uzyskają - zgodnie z obecnymi przepisami Karty - uprawnienia do przejścia na wcześniejsze emerytury mogli przejść na nie również po 1 stycznia 2008 r.
"Spotkaniu służyło przedstawieniu stanowisk. Oczywistym jest, że spotkanie z tak szerokim gremium nie jest miejscem prowadzenia negocjacji" - powiedział Gosiewski dziennikarzom po wtorkowym spotkaniu z ZNP.
Jednocześnie podkreślił, że zależy mu na wypracowaniu stanowiska, które zadowoli obie strony - rząd i związkowców. Wicepremier zastrzegł przy tym, że dyskusji mogą dotyczyć tylko kwestie emerytur pomostowych. Zwracając się do związkowców powiedział, że "w każdej sytuacji lepiej uczestniczyć w dyskusji niż być tylko biernym widzem toczących się prac".
ZNP chce, aby wszyscy nauczyciele, którzy rozpoczęli pracę przed 1998 r., czyli przed rozpoczęciem reformy emerytalnej, mieli możliwość przechodzenia na wcześniejsze emerytury na dotychczasowych zasadach. Chce też objęcia emeryturami pomostowymi nauczycieli urodzonych po 1969 r. oraz wpisania prawa nauczycieli do takich emerytur do ustawy, a nie do rozporządzenia, jak proponuje rząd.
Zgodnie z projektem ustawy o emeryturach pomostowych z kwietnia tego roku, nauczyciele urodzeni po 31 grudnia 1948 r., a przed 1 stycznia 1969 r. będą mogli przejść na takie emerytury po osiągnięciu co najmniej wielu 55 lat dla kobiet i co najmniej 60 lat dla mężczyzn; ich okres składkowy musi wynieść co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, a okres pracy w szczególnym charakterze co najmniej 15 lat.
Zarząd Główny ZNP po spotkaniu z Gosiewskim zdecydował w głosowaniu o podtrzymaniu pogotowia strajkowego. Jak powiedział dziennikarzom prezes związku Sławomir Broniarz, nie zaszły żadne przesłanki, które spowodowałyby inne stanowisko zarządu. "Na razie rząd nigdzie nie ustąpił, poza sprawą nauczycieli, którzy w tym roku uzyskali uprawnienia do wcześniejszych emerytur" - podkreślił.
Prezes ZNP zauważył, że proponowana wysokość emerytur pomostowych nie będzie zachęcać nauczycieli do przechodzenia na nie, "dlatego ważne jest utrzymanie dotychczasowych przepisów emerytalnych, tak by istniały jako swoisty wentyl bezpieczeństwa dla tych nauczycieli, którym zdrowie nie pozwoli dalej pracować".
Broniarz zwrócił także uwagę, że zgodnie z informacją przekazaną związkowcom przez Gosiewskiego, rząd planuje uchwalenie ustawy o emeryturach pomostowych jesienią, dlatego negocjacje dotyczące projektu ustawy o emeryturach pomostowych mogą trwać jeszcze kilka miesięcy. "Związek jest gotowy do dalszych rozmów i negocjacji" - zadeklarował. Zaznaczył, że ZNP liczy na zawarcie kompromisu z rządem na temat przyszłych emerytur nauczycielskich.
ZNP jest od końca lutego tego roku w sporze zbiorowym z rządem. 29 maja związek przeprowadził dwugodzinny strajk ostrzegawczy w szkołach i przedszkolach; według ZNP, wzięła w nim udział co druga szkoła, według MEN - 23,42 proc. szkół. Nauczyciele protestowali przeciwko niskim nakładom na oświatę oraz domagali się podniesienia płac.
Po spotkaniu z Gosiewskim Broniarz mówił, że związek jest skłonny pójść na ustępstwa, jeśli chodzi o emerytury, gdy w sposób znaczny zostaną podniesione wynagrodzenia nauczycieli. (PAP)