Skrajnie łagodna polityka banków centralnych sprawiła, że rynkom akcji grozi pojawienie się bańki, powiedział Jaime Caruana w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „The Telegraph”. Tymczasem od poprzedniego kryzysu finansowego kraje rozwijające się nagromadziły 2 bln USD długu denominowanego w walutach obcych. To szczególnie groźne w sytuacji, gdy kraje te mają o wiele większe znaczenie dla globalnej gospodarki, niż miały w czasie kryzysu azjatyckiego z końca lat 90-tych.
- Konsekwencje byłyby szczególnie poważne, gdyby zachwiały się Chiny – powiedział Jaime Caruana.
Inni przedstawiciele BIS powiedzieli brytyjskiemu dziennikowi, że nie sądzą, by Chinom udało się uniknąć twardego lądowania, bo kraj najprawdopodobniej będzie musiał zapłacić cenę za ogromny wzrost akcji kredytowej w ostatnich latach.
