Gospodarka Rosji uodparnia się na wojnę. Kurs rubla reaguje na podwyżkę stóp procentowych

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2023-08-16 15:26

Kurs rubla, trzeciej najgorzej radzącej sobie waluty w tym roku na rynkach wschodzących, w poniedziałek przekroczył poziom 100 za dolara amerykańskiego. Zmusiło to bank centralny Rosji do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia w celu podwyższenia stopy referencyjnej do 12 proc. z 8,5 proc. Władze rozważają również dalsze środki kontroli kapitału – podaje agencja Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W środę o godzinie 13:12 w Moskwie rosyjski rubel znajdował się na poziomie 96,64 za dolara amerykańskiego.

Pobór setek tysięcy ludzi do sił zbrojnych, ciągłe ataki dronów, w tym na Moskwę, oraz nieudane powstanie przywódcy najemników Wagnera Jewgienija Prigożyna w czerwcu to nowe sytuacje, które mogą niepokoić Rosjan. Innym istotnym czynnikiem jest to, że wiele rublowych kont oszczędnościowych zostało zniszczonych w wyniku poprzednich krachów, podczas gdy niektórzy aktywni członkowie populacji wyjechali do innych krajów.

Po okresie niestabilności w poradzieckich latach 90. waluta zasadniczo ustabilizowała się po objęciu przywództwa przez Putina w 2000 r., czemu sprzyjały wysokie ceny ropy. Zmieniło się to nagle po aneksji Krymu w 2014 r., kiedy notowania rubla spadły o 50 proc., co uczyniło go najgorszą notowaną w tamtym roku walutą spośród ponad 170 śledzonych przez agencję Bloomberg.

Z tej okazji bank centralny zwołał również nadzwyczajne nocne posiedzenie, ogłaszając największą jednorazową podwyżkę stóp procentowych od 1998 roku. Waluta ponownie straciła na wartości wkrótce po inwazji Rosji na Ukrainę, ale szybko odbiła się, gdy Rosja nałożyła nowe środki, w tym kontrolę kapitału.

Banki utrudniają trzymanie euro lub dolarów na rachunkach i przelewanie środków za granicę. Wiele międzynarodowych firm produkujących dobra konsumpcyjne opuściło kraj, co oznacza, że wpłynęło to na ceny, w tym na import, ale nie na tyle, by wywołać niepokoje.

Jednak słaby kurs rubla nie przeszkodził Rosji we wzroście PKB o 4,9 proc. w drugim kwartale, co zakończyło cztery okresy spadków. Wzrost był wyższy niż przewidywano i wskazuje, że gospodarka jest na dobrej drodze do powrotu do poziomu sprzed wojny już w przyszłym roku, kiedy dostosuje się do wpływu międzynarodowych sankcji.