Gospodarkę Eurolandu dopada stagnacja

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2025-04-23 11:40

Najnowsze odczyty wskaźników PMI dla strefy euro nie napawają optymizmem. Przemysł Eurolandu wciąż się kurczy, a co gorsza – do strefy recesji dołączył również sektor usług.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Wstępne dane dotyczące wskaźnika PMI dla przemysłu w strefie euro za kwiecień 2025 r. wskazały na symboliczny wzrost do 48,7 pkt z 48,6 pkt w marcu. Choć wynik był lepszy od oczekiwań (mediana prognoz zakładała spadek do 47,5 pkt), wciąż pozostaje poniżej granicy 50 pkt, która oddziela ekspansję od regresu. Niemniej, warto odnotować, że to najwyższy poziom wskaźnika od 27 miesięcy.

Z kolei sektor usług, do niedawna będący siłą napędową gospodarki strefy euro, również rozczarował. PMI dla usług spadł do 49,7 pkt z 51 pkt miesiąc wcześniej, schodząc poniżej kluczowego progu 50 pkt. Analitycy spodziewali się odczytu na poziomie 50,5 pkt.

Dane opracowane przez S&P Global wskazują na pierwszy spadek aktywności w sektorze usług od pięciu miesięcy. Odnotowano zmniejszenie się zarówno ogólnej aktywności biznesowej, jak i nowych zamówień, w tym eksportowych. Zatrudnienie rosło wolniej, a koszty operacyjne wzrosły gwałtownie. Jednocześnie ceny usług rosły w najwolniejszym tempie od września ubiegłego roku. Zaufanie przedsiębiorców osiągnęło najniższy poziom od prawie pięciu lat. Wśród największych gospodarek strefy euro, sektor usług skurczył się zarówno we Francji (46,8 pkt), jak i w Niemczech (48,8 pkt).

W rezultacie złożony PMI, obejmujący zarówno przemysł, jak i usługi, spadł w kwietniu do 50,1 pkt z 50,9 pkt miesiąc wcześniej. Wynik był nieco niższy od rynkowych oczekiwań (50,3 pkt), ale jednocześnie oznacza czwarty z rzędu miesiąc bez spadku ogólnej aktywności sektora prywatnego.

Eksperci zwracają uwagę, że napięcia handlowe i groźby wprowadzenia ceł przez Stany Zjednoczone skłoniły wiele firm do wycofywania się z nowych dostaw. W międzyczasie zatrudnienie uległo stagnacji, ponieważ wyczerpanie zaległości produkcyjnych ograniczyło zapotrzebowanie na nowe moce wytwórcze. Koszty produkcji wzrosły w najmniejszym tempie od pięciu miesięcy, co przełożyło się na podobnie umiarkowany wzrost cen końcowych. Patrząc w przyszłość, rosnąca niepewność związana z globalną polityką handlową doprowadziła do najniższego od ponad dwóch lat poziomu zaufania wśród przedsiębiorców.

We wtorek Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował prognozy, które przedstawiają pogarszające się perspektywy gospodarcze dla Europy. Oczekiwana dynamika wzrostu w 20-krajowej strefie euro została obniżona do zaledwie 0,8 proc. w 2025 r. z wcześniejszych 1 proc. W przypadku Niemiec rewizja była jeszcze bardziej pesymistyczna – MFW prognozuje trzeci rok z rzędu bez wzrostu gospodarczego, co jest sytuacją bezprecedensową.

Obawy dotyczące kondycji gospodarki zmusiły w ubiegłym tygodniu Europejski Bank Centralny do kolejnego złagodzenia polityki pieniężnej i obniżenia stóp procentowych – po raz siódmy od czerwca 2024 r. Jeszcze niedawno rozważano możliwość wstrzymania cyklu obniżek, ale presja makroekonomiczna przeważyła. Inwestorzy oczekują, że EBC zdecyduje się na kolejne kroki w celu wsparcia wzrostu i zapobieżenia spadkowi inflacji poniżej celu 2 proc., co sugeruje możliwość dwóch lub trzech dalszych obniżek stóp w najbliższych miesiącach.