GPW: krucha stabilizacja na warszawskiej giełdzie

Sebastian Gawłowski
opublikowano: 2001-09-19 09:30

Mimo uspokojenia z jakim mamy do czynienia od początku tygodnia nastroje wśród inwestorów są co najmniej minorowe. Powszechny na rynku jest pogląd, że to nie koniec spadków, które mimo wsparcia na WIG 20 na wysokości 975 punktów mogą sięgnąć nawet wartości poniżej 900 punktów. W dalszym ciągu nad naszym rynkiem, głównie w postaci zachowania giełd światowych, ciążą następstwa ataków terrorystycznych na Stany Zjednoczone. Chociaż wydaje się, że sam fakt zamachu jest już w cenach, tak konsekwencje mogą mieć dwojaki charakter. Większość obserwatorów rynku wskazuje, że bardzo ważne będą decyzje prezydenta USA, działania militarne jakie podejmie oraz ich ewentualna eskalacja. Nie trzeba zgadywać, że przedłużający się konflikt negatywnie wpłynie na giełdy. Szybka i efektywna akcja może spowodować krótkotrwały, ale duży entuzjazm.

Część handlujących oczekuje pogłębienia kłopotów gospodarczych światowej gospodarki, a nawet recesji. Uchronić mają przed tym symultaniczne redukcje stóp banków centralnych. Inni gracze, próbując wstrzelić się w okazję, rozpoczynają akumulację akcji licząc na uspokojenie i "nowy początek". Chociaż na GPW oczekiwana jest krucha stabilizacja, a nawet wzrostowe odreagowanie, przynajmniej do czasu wyklarowania się sytuacji po wyborach parlamentarnych, powinno się raczej uważnie obserwować notowania na warszawskiej giełdzie niż łapać dołek, co jest obarczone ogromnym ryzykiem. Pewnym sygnałem wejścia na rynek jest dopiero pokonanie przez WIG 20 poziomu 1200 punktów.

SG