Czwarty kwartał na warszawskiej giełdzie upłynie pod znakiem podwyższonej zmienności ze względu na możliwe turbulencje w sektorze bankowym w obliczu planowanego przez Ministerstwo Finansów podniesienia stawki CIT i kolejnych obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, co będzie mieć znaczenie dla marż.
Zdaniem Marka Kaźmierczaka, starszego zarządzającego funduszami VIG/C-Quadrat TFI, dodatkowo niepokój inwestorów w kolejnych miesiącach mogą budzić problemy budżetowe państwa związane z wysokim deficytem.
- Potrzeby gotówkowego netto zwiększą się z 300 mld zł w tym roku do 422 mld zł w przyszłym – to oznacza wzrost o około 40 proc. r/r i jest kolosalną podwyżką – podkreśla Marek Kaźmierczak.
Zwraca też uwagę na coraz bardziej widoczny impas w relacjach rządu z prezydentem, który może negatywnie odbić się na krajowym rynku obligacji i akcji.
- Dlatego właśnie możemy oczekiwać podwyższonej zmienności, a także częściowej utraty zaufania inwestorów instytucjonalnych z zagranicy. Może to oznaczać także odpływy z krajowego rynku akcji. W tym scenariuszu spółki z indeksu WIG20 mogą zachowywać się gorzej niż mniejsze z indeksów mWIG40 i sWIG80 – uważa Marek Kaźmierczak.
Cięcie stóp, podwyżka podatku
Według Sobiesława Kozłowskiego, dyrektora departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities, trzeba też zauważyć, że z dwóch zapowiadanych po wakacjach obniżek stóp procentowych jedna już się dokonała i została uwzględniona w wycenach banków.
- Należy oczekiwać jeszcze jednego cięcia z docelowym poziomem stopy referencyjnej NBP do 4,5 proc. na koniec tego roku – mówi Sobiesław Kozłowski.
Jego zdaniem możliwe są jeszcze dwie do czterech obniżek w 2026 r., które zredukują koszt pieniądza do 3,5 proc.
- Banki sygnalizują, że istotna część marży odsetkowej zabezpieczona jest w ich przypadku sprzedażą kredytów hipotecznych o stałej stopie i użyciem instrumentów pochodnych zabezpieczających stopę procentową – zaznacza Sobiesław Kozłowski.
Indeks WIG-Banki spadł o 13 proc. od szczytu z połowy sierpnia i zdaniem eksperta Noble Securitires tym samym zdyskontował zapowiadane podwyższenie CIT.
- Zgodnie z formułą przedstawioną przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego, zyski banków spadłyby w 2026 r. o 15 proc., natomiast w następnych dwóch latach zniżki sięgnęłyby odpowiednio 5 i 2 proc. Pojawia się też pytanie, czy prezydent Karol Nawrocki nie zawetuje ustawy podwyższającej CIT, tym samym ograniczając potencjalne ryzyko dla inwestorów lokujących kapitał w akcjach banków – podkreśla ekspert Noble Securities.
Jego zdaniem kwestia stóp i zmian w podatkach od zysków banków będą mieć największy wpływ na koniunkturę giełdową w najbliższych miesiącach.
- Choć pojawiają się też zewnętrzne czynniki ryzyka, jak choćby obawy o zwiększenie podatku bankowego we Francji, to jednak w otoczeniu słabego dolara perspektywa wzrostu cen akcji na Starym Kontynencie, w tym także w Warszawie, jest całkiem realna. Dlatego możliwa jest próba odreagowania na akcjach banków w ciągu najbliższych tygodni – ocenia Sobiesław Kozłowski.
Od dołka z 1 września WIG-Banki odbił o 2,4 proc.
Dywersyfikacja portfeli
Ekspert Noble Securities zwraca uwagę, że coraz częściej inwestorzy przygotowują się do dywersyfikacji portfeli z myślą o początku przyszłego roku.
- Dlatego w najbliższych miesiącach warto szukać okazji w innych sektorach niż bankowy, m.in. przemysłowym czy handlowym, który sezonowo ma najlepsze wyniki właśnie pod koniec roku – dodaje Sobiesław Kozłowski.
Specjalista nie ma jednak wątpliwości, że o koniunkturze na GPW zdecydują inwestorzy zagraniczni.
- Napływ zagranicznego kapitału od wielu już kwartałów determinuje wzrost wycen na warszawskiej giełdzie, odpowiadając też za kolejne szczyty indeksów. Obawiam się jednak zagrożeń i negatywnego postrzegania naszego rynku w najbliższym czasie - choćby przez pryzmat propozycji wprowadzenia wyższego podatku CIT, która na razie jednak nie spotkała się ze sprzeciwem ze strony prezydenta – mówi Jędrzej Łukomski, zarządzający funduszami Rockbridge TFI.
Bilans szans i rodzajów ryzyka przesuwa się jednak na razie w negatywną stronę, co sprzyja raczej konsolidacji indeksów na obecnych poziomach.
Jego zdaniem nowe propozycje podatkowe mogą budzić obawy inwestorów o sens lokowania gotówki np. w akcje spółek z udziałem skarbu państwa.
- Jest to też poważna rysa na wizerunku rządu jako właściciela i nadzorującego ten segment rynku, co może być dla zachodnich inwestorów istotnym rozczarowaniem, a jednocześnie budzić poczucie braku przejrzystych reguł na polskim rynku kapitałowym, przy mało klarownej i asymetrycznej polityce informacyjnej – dodaje Jędrzej Łukomski.
Zwraca też uwagę na kolejny aspekt, jakim jest zaskakująca wymiana kadry zarządzającej i karuzela personalna np. w Orlenie, jednym z filarów WIG20.
Optymistyczny scenariusz
W weekend prezydent USA Donald Trump poinformował, że w poniedziałek lub wtorek do Waszyngtonu przybędą „pewni europejscy przywódcy” w celu przedyskutowania kwestii zakończenia wojny w Ukrainie. Zapowiedział też, że w najbliższych dniach odbędzie rozmowę z Władimirem Putinem. Od poprzedniej rundy spotkań minęło kilka tygodni, w trakcie których nie wydarzyło się nic, co rozbudziłoby nadzieje inwestorów. Gdyby jednak w rozmowach pokojowych poczyniono postęp, byłaby to z pewnością dobra wiadomość dla inwestujących na warszawskiej giełdzie.
- W scenariuszu optymistycznym nie wykluczam ruchu w górę i podejścia indeksów na GPW pod tegoroczne maksimum [8 sierpnia WIG20 zanotował szczyt na poziomie 3022,19 pkt. – red.]. Konieczna w tej sytuacji byłaby kumulacja pozytywnych dla rynku impulsów – w tym prezydenckie weto, wykluczające w najbliższym czasie negatywny wpływ podwyżki CIT na wyniki i kondycję finansową banków, czy np. ogłoszenie rozejmu w wojnie na Ukrainie – mówi Sobiesław Kozłowski.
Według niego bilans szans i rodzajów ryzyka przesuwa się jednak na razie w negatywną stronę, co sprzyja raczej konsolidacji indeksów na obecnych poziomach.
- Warto jednak przyglądać się akcjom średnich i małych spółek, przy selektywnym podejściu do rynku i indywidualnej ocenie perspektyw poszczególnych podmiotów – zaznacza ekspert Noble Securities.
Jego zdaniem kluczem do selekcji jest słabsze zachowanie akcji spółek w stosunku do notowań WIG liczone w ujęciu rocznym lub dwuletnim, przy widocznym potencjale do poprawy wyników w najbliższych kwartałach.