Premierzy Turcji i Grecji spotkali się w niedzielę na moście przez dzielącą oba kraje rzekę, by zainaugurować budowę wspólnego projektu, który połączy bogate pola gazu naturalnego nad Morzem Kaspijskim i w Azji Środkowej z pilnie potrzebującymi energii rynkami w Europie - podał Reuter.
Oczekuje się, że 300-kilometrowy gazociąg z miejscowości Bursa w Turcji do Komotini w Grecji zacznie funkcjonować w 2006 roku, później zaś zostanie przedłużony do Włoch w ramach szerszej inicjatywy pod nazwą Południowoeuropejskiego Projektu Pierścienia Gazowego.
Grecko-turecki gazociąg ma transportować 11,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie z chwilą uruchomienia połączeń z innymi planowanymi rurociągami, a także w miarę wzrostu w najbliższych latach zapotrzebowania na gaz kaspijski, stanowiący alternatywne źródło energii dla politycznie niepewnego Bliskiego Wschodu.
Gazociąg ten ma również służyć dywersyfikacji zasobów w czasach gwałtownego wzrostu cen ropy i gazu.
Premierzy Turcji Recep Tayyip Erdogan i Grecji Kostas Karamanlis spotkali się w niedzielę pośrodku mostu na rzece Maricy (Meric po turecku, Ewros po grecku), stanowiącej granicę między oby krajami, by formalnie zainaugurować budowę gazociągu.
"Rurociąg ten łączy dwa kraje i dwa narody. Co najważniejsze jednak, jest pierwszym i kluczowym ogniwem w budowie Południowoeuropejskiego Projektu Pierścienia Gazowego" - powiedział premier Karamanlis.