Wytrzymałość Ateńczyków została wystawiona w poniedziałek rano na poważną próbę, gdy przyszło im się zmierzyć z następstwami strajku transportowców i pierwszą tej zimy prawdziwie zimową pogodą.
Bramy ateńskiego metra pozostawały z powodu strajku zamknięte w poniedziałek rano między godziną 5.00 a 9.00 (4.00 a 8.00 czasu polskiego) pozostawiając setki niespodziewających się tego pasażerów na dworze przy po raz pierwszy w tym roku zimowej pogodzie.
Strajk zorganizowali pracownicy środków transportu domagający się renegocjowania zbiorowej umowy pracy.
Nienajlepiej mieli też dojeżdżający do Aten. Nocne opady deszczu przeszły na północnych przedmieściach w opady śniegu, co doprowadziło do czasowego zamknięcia niektórych dróg i wielkich korków na głównych trasach dojazdowych.
Problemy komunikacyjne wywołane opadami śniegu nie ominęły i innych części Grecji. Śnieg zmusił kierowców do zakładania na koła łańcuchów w wielu częściach Peloponezu, a także na Eubei i w dużej części północnej Grecji.(PAP)