Grenlandia podzielona. Wygrywają dwie odmienne opcje niepodległościowe

Tadeusz Stasiuk, KZ, Bloomberg, Borsen.dk
opublikowano: 2025-03-12 06:43

Wybory parlamentarne na Grenlandii potwierdziły mocną polaryzację społeczeństwa. Co prawda wygrała bardziej zachowawcza formacja, jednak mocny ruch niepodległościowy zdobył niewiele mniej głosów.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Wyniki wtorkowego głosowania pokazały, ze ostatecznie zwycięzcą została partia liberalno-społeczna Demokraatit uzyskując 29,9 proc. głosów. Opowiada się ona za stopniowym podejściem do niepodległości.

Za nią uplasowała się partia Naleraq, dążąca do jak najszybszego zerwania więzi z Danią. Grupa ta prowadziła w liczeniu głosów na początku, ale uzyskała ostatecznie 24,5 proc. głosów, wynika z danych opublikowanych przez rząd.

Obie wymienione partie znacząco wzmocniły swoje pozycje. Przed czterema laty odnotowały bowiem wyniki na poziomie odpowiednio 9,1 i 12 proc.

CZYTAJ TAKŻE>>Grenlandia wybierze nowe władze. Trump chce wrócić do gry

Eksperci podkreślają, że nowy 31-osobowy parlament będzie miał kluczowe znaczenie dla określenia ścieżki Grenlandii do stania się odrębnym państwem i krajów, z którymi może się sprzymierzyć, gdy to nastąpi. Wybory odbyły się zaledwie tydzień po tym, jak prezydent USA w przemówieniu do Kongresu potwierdził swoje zainteresowanie największą wyspą świata, wyrażając przekonanie, że będzie w stanie przejąć nad nią kontrolę.

Specjaliści wskazują przy tym na swoistą porażkę premiera Mute B. Egede, który wyłonił się jako główny dyplomata Grenlandii, stawiając czoła Trumpowi. Jego lewicowa partia Inuit Ataqatigiit spadła na trzecie miejsce, a wraz ze swoim koalicyjnym partnerem Siumut uzyskała łącznie około 36 proc. głosów, w porównaniu z około 66 proc. cztery lata wcześniej.

Frekwencja we wtorkowych wyborach wyniosła 70,9 proc. co stanowi wzrost w porównaniu z 65,9 proc. przed czterema laty.

Partia biznesu

„Ludzie chcą zmian” – powiedział Jens-Frederik Nielsen w wywiadzie dla TV 2 po ogłoszeniu wyników wyborów. To lider partii Demokraatit i kandydat na premiera.

Partia demokratyczna kilkakrotnie wchodziła w skład koalicji rządowych, nigdy jednak nie objęła stanowiska szefa rządu.

Demokraatit jest partią, która wysoko ceni wolność osobistą. Jest to również partia, która koncentruje się szczególnie na promocji biznesu.

„Demokraci są partią najbardziej sprzyjającą biznesowi, chcącą złagodzić obciążenia i przeprowadzić prywatyzację” – mówił w wywiadzie dla duńskiego dziennika "Borsen" Ulrik Pram Gad z Duńskiego Instytutu Studiów Międzynarodowych (Diis).

Demokraatit opowiada się za niepodległością Grenlandii i jest „gotowa ciężko pracować” na jej rzecz, zgodnie z programem swojej partii. Partia jest przeciwna wydobyciu uranu.

Demokraatit chce powolnego i kontrolowanego procesu dążenia do niepodległości. Partia najpierw wzmocni przedsiębiorczość i gospodarkę, a następnie stopniowo będzie odzyskiwać coraz większe terytoria od Danii, wynika z jej programu.

„Musimy przeprowadzić ten proces na kilku płaszczyznach. Przede wszystkim musimy sprawić, aby samorządność odniosła sukces. Oznacza to, że musimy zacząć odbierać obszary państwu, aby zwiększyć samostanowienie” – stwierdza program.

Podczas spotkania wyborczego w Nuuk, Jens-Frederik Nielsen powiedział grenlandzkiej gazecie "Sermitsiaq", że jego zdaniem ogromna popularność partii wynika między innymi z krytyki ustawy o rybołówstwie, która została uchwalona w zeszłym roku przez obecny rząd.