- GenAI z pewnością zwiększa produktywność, ale nie jest w stanie wykryć alfy – powiedział Griffin.
W inwestowaniu alfa to miara, czy dana inwestycja “pokonała rynek” lub benchmark po uwzględnieniu ryzyka.
Podczas JPMorgan Robin Hood Investors Conference w Nowym Jorku prezes Citadel mówił, że generatywna AI nie zastąpiła analiz dokonywanych w funduszu. Prognozował, że będzie miała wpływ, to nie spowoduje ona dużych zmian w branży.
Bloomberg przypomina, że Griffin już wcześniej sygnalizował sceptycyzm co do przydatności obecnie dostępnej AI. Nazywał ją ograniczonym narzędziem w analizie inwestycyjnej. Wyrażał również wątpliwość, czy technologia zastąpi pracę ludzi w niedalekiej przyszłości.
Griffin nie jest jedynym znanym przedstawicielem branży funduszy hedgingowych, który nie entuzjazmuje się sztuczną inteligencją. David Einhorn, założyciel Greenlight Capital ostrzegał niedawni, że bezprecedensowe wydatki na infrastrukturę AI mogą spowodować destrukcję ogromnych zasobów kapitału, nawet jeśli sama technologia okaże się przełomowa.