Akcje Grodna, kojarzonego do niedawna z prowadzeniem sieci hurtowni z artykułami elektrotechnicznymi, w lipcu tego roku hossa na GPW wyniosła z poziomu 6 do 14,5 zł. Przyczyną był rosnący udział przychodów z mikroinstalacji fotowoltaicznych w wynikach — w roku obrotowym 2019/2020 było to 17,4 proc.

W kolejnym roku udział ten ma się podwoić, dzięki czemu przychody z branży odnawialnych źródeł energii (OZE) mają wynieść w roku obrotowym 2021/2022 około 300 mln zł, wynika z opublikowanej właśnie strategii na lata 2020-24. W roku operacyjnym 2019/2020 przychody wyniosły 623 mln zł. W sumie sprzedaż ma rokrocznie zwiększać się o co najmniej 10 proc., tak by w 2024 sięgnąć 1 mld zł.
Wzrost skali ma zapewnić poszerzenie działalności o kolejne obszary w dziedzinie OZE. Obecnie Grodno realizuje przede wszystkim zamówienia na mikroinstalacje. Zmieni się to już w kolejnym roku. Andrzej Jurczak, prezes i główny akcjonariusz spółki, zapowiada zaangażowanie firmy w rozwój infrastruktury technicznej związanej z farmami wiatrowymi. Grodno w tym roku realizowało budowę piątej co do wielkości w Polsce farmy fotowoltaicznej o łącznej mocy 2 MW dla firmy Malow.
— Jestem przekonany, że w ciągu najbliższych kwartałów będziemy mogli się pochwalić tak dużymi realizacjami — dodaje prezes Grodna.
Drugi nowy element biznesowy układanki to pompy ciepła.
— W pespektywie 10 lat pompa ciepła będzie podstawą instalacji grzewczej w domu jednorodzinnym. Według Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła w 2020 r. będzie zainstalowanych20 tys. urządzeń, natomiast w 2030 r. 71 tys. Przewidujemy podobny boom w zakresie odnawialnych źródeł energii, taki jak w tej chwili przeżywamy w zakresie fotowoltaiki. Ten rok to jest rok fotowoltaiki i to jest 200 mln zł przychodów z OZE, przyszły rok 300 mln, a w nich 48 mln to są przychody z pomp ciepła — mówi Andrzej Jurczak.
W tym roku fotowoltaika przyniesie firmie około 200 mln zł przychodów, w kolejnym 250 mln zł, a niespełna 50 mln zł — pompy ciepła. Spółka będzie dostarczać także urządzenia do ogrzewania, takie jak kotły na biomasę i całe instalacje hydrauliczne.
Dotychczasowa działalność — dystrybucja artykułów elektrotechnicznych — ma być wciąż filarem, a w strukturze przychodów jej udział sięgnie około 65 proc.
— W naszej strategii bardziej myślimy o B2B w kontekście narzędzi, które lepiej pozwolą nam komunikować się z naszymi klientami. Chcemy wdrożyć już niebawem usługi typu „click and collect”, czyli odbiór w jedną godzinę w punktach sprzedaży. Chcemy również w przyszłości wprowadzić rozwiązania bezobsługowego zakupu, czy możliwość odbioru produktów poza godzinami otwarcia punktów sprzedaży. Często elektryk potrzebuje takiej usługi, gdy zaczyna pracę o 4 rano — mówi Marcin Gardas, dyrektor ds. rozwoju Grodna.