Przedstawiciele państw Grupy Wyszehradzkiej - Polski, Czech, Słowacji i Węgier, a także Austrii i Słowenii - opowiedzieli się we wtorek w Budapeszcie za rozszerzeniem Unii Europejskiej o kraje bałkańskie.
"Pomimo poważnych problemów, które targają Unią - takich jak kwestia budżetu na lata 2007-2013 i konstytucja - nie powinna ona tracić z oczu procesu rozszerzenia" - powiedział minister spraw zagraniczny Węgier Ferenc Somogyi, rotacyjny przewodniczący Grupy.
Grupa Wyszehradzka wraz Słowenią i Austrią chciałyby "przyspieszenia procesu integracji europejskiej" Albanii, Bośni i Hercegowiny, Macedonii, Serbii i Czarnogóry oraz Chorwacji, z którą Bruksela rozpoczęła w ubiegłym tygodniu rozmowy akcesyjne.
Według węgierskiego ministra, członkowie Unii z Europy Środkowej będą kontynuować współpracę z państwami bałkańskimi; każdy z nich będzie koordynować kooperację w poszczególnych dziedzinach - Praga będzie odpowiedzialna za przygotowanie jednolitego rynku, Wiedeń - za ochronę środowiska, Budapeszt za współpracę prawną i walkę z przestępczością zorganizowaną, Lublana za bezpieczeństwo żywnościowe i weterynaryjne, Bratysława za rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Polska, którą na spotkaniu reprezentował wiceminister spraw zagranicznych Jan Truszczyński, podzieli się swym doświadczeniem w dziedzinie zagospodarowania funduszy unijnych.
Uczestniczący w spotkaniu przedstawiciele krajów bałkańskich zapowiedzieli, że chcą być "stabilizatorami w regionie, a nie tylko eksporterami problemów".