Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) ogłosiło niedawno konkurs dotacyjny dla przedsiębiorstw lub ich konsorcjów z branży gier wideo. Chodzi o firmy, które chcą realizować projekty obejmujące badania przemysłowe i eksperymentalne prace rozwojowe istotne dla rozwoju tego sektora. Taką szansę daje im program GameINN, czyli działanie 1.2 programu Inteligentny Rozwój (POIR).

— Program odpowiada na potrzeby dynamicznie rozwijającego się przemysłu kreatywnego. Doceniani na świecie polscy producenci gier wideo zyskują dzięki niemu szansę na dofinansowanie swoich projektów z pieniędzy unijnych. Mamy nadzieję, że wsparcie branży o tak dużym potencjale zaowocuje powstaniem przełomowych produktów i technologii, które odniosą sukces również poza granicami kraju — podkreśla Jadwiga Emilewicz, wiceminister rozwoju.
Budujemy markę
Już ponad 240 polskich firm zajmuje się produkcją gier. Branża staje się rodzimą specjalnością gospodarczą. — Inwestujemy w sektor, który już jest bardzo zaawansowany technologicznie, zatrudnia profesjonalistów z różnych dziedzin i ma szerokie grono odbiorców na całym świecie. Wspierając tę gałąź gospodarki, mamy szansę na zbudowanie polskiej marki rozpoznawalnej poza granicami kraju — ocenia Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego. To już druga edycja konkursu. Pierwszy nabór NCBR rozstrzygnęło w grudniu ubiegłego roku. Wówczas strumień unijnego dofinansowania popłynął do 38 firm, które dostały łącznie blisko 116 mln zł. Teraz do zgarnięcia jest 100 mln zł.
Nie tylko rozrywka
Warto podkreślić, że produkty, które tworzy sektor gier, mogą służyć nie tylko rozrywce.
— Jednym z założeń programu GameINN jest opracowanie rozwiązań o charakterze badawczo-rozwojowym, które pozwolą skutecznie wykorzystać powstałe technologie, m.in. do celów społecznych, edukacyjnych, medycznych i terapeutycznych — wyjaśnia prof. Maciej Chorowski, dyrektor NCBR. Takie projekty rządowa agencja dofinansowała już w pierwszym naborze.
Dotyczyły one powstania gier, które m.in. poprawiają zdolności echolokacji u osób niedowidzących, wspierają terapię i rehabilitację osób po udarach, a także pomagają uczniom w utrwalaniu wiedzy i sprawdzaniu ich umiejętności. O granty będą mogli starać się zarówno przedsiębiorcy z sektora MSP, którzy byli beneficjentami pierwszej edycji konkursu, jak i przedstawiciele dużych firm. Nabór wniosków będzie trwał od 5 maja do 6 lipca. Bogusława Mazurek, ekspert od dotacji unijnych z firmy doradczej Crido Taxand, zwraca uwagę, że na wsparcie mogą liczyć przedsięwzięcia związane m.in. z projektowaniem i wzornictwem gier wideo oraz z cyfrową dystrybucją. Granty sfinansują też badania nad zastosowaniem sztucznej inteligencji, a także dotyczące nowych narzędzi interakcji oraz wspierające proces wytwórczy gier.
— Koszty kwalifikowane projektu nie mogą być niższe od 400 tys. zł i wyższe niż 20 mln zł. Maksymalne wsparcie, w zależności od wielkości firmy oraz rodzaju zaplanowanych badań, może wynieść do 80 proc. kosztów kwalifikowanych. Co istotne, przedsięwzięcie można zaplanować maksymalnie na trzy lata — zaznacza Bogusława Mazurek.
Medycyna zyska
Beneficjentem działania 1.2 POIR jest m.in. Voxtrack Business Solutions, spółka z branży IT. Otrzymała ona dotację na opracowanie gry rehabilitacyjnej.
— Celem projektu jest stworzenie i przetestowanie w warunkach laboratoryjnych i rzeczywistych narzędzia do rehabilitacji osób powyżej 65. roku życia, którym grożą upadki z powodu chorób i wieku. Na rozwiązanie będzie składać się m.in. gra z ćwiczeniami wspierającymi terapię. Przedsięwzięcie realizujemy we współpracy z Polsko-Japońską Akademią Technik Komputerowych, która specjalizuje się w badaniach ruchu oraz z Narodowym Instytutem Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji — podkreśla Marek Filipiak, prezes Voxtrack Business Solutions. Jak mówi, samo ubieganie się o grant nie wiązało się z wieloma trudnościami. Ocenia, że wytyczne konkursu były jasne, a poszczególne etapy weryfikacji wniosku właściwie sprecyzowane. Co ciekawe, jego firma nie działała do tej pory w branży gier.
— Mimo to eksperci, którzy oceniali projekt, dostrzegli w naszym pomyśle potencjał. Docenili innowacyjność i niesztampowość myślenia, wykraczającą poza rozrywkę, czyli to, co głównie kojarzy się z grami — tłumaczy Marek Filipiak. Dotacja okazała się dla spółki ważnym wsparciem.
— Umożliwiła znaczące rozszerzenie obszaru badań, a także włączenie do nich większej liczby ekspertów. Przyspieszyła też rozpoczęcie działań projektowych, które były przewidziane na kilka lat — podkreśla prezes Voxtrack Business Solutions.
Bez grantu ani rusz
NCBR pozytywnie oceniło również przedsięwzięcie spółki Techmo, która specjalizuje się we wdrażaniu projektów z obszaru technologii mowy. — Zamierzamy stworzyć rozwiązanie do obsługi dźwięku w grach wideo. Brzmienie słyszane przez gracza będzie w pełni zależne od rzeczywistej sceny gry. Będą tu brane pod uwagę zjawiska fizyczne, m.in. takie jak odbicie rozproszone, transmisja, tłumienie czy efekt Dopplera — mówi z dumą Bartosz Ziółko, prezes Techmo. Firma, starając się o grant, miała przemyślaną wizję produktu.
— Największym wyzwaniem było dla nas przygotowanie dobrego planu komercjalizacji. Techmo jest spin-offem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, a jego założyciele mają doświadczenie głównie naukowe. Dodatkowym kryterium trudnym dla nas do spełnienia było pozyskanie prywatnej inwestycji na tzw. wkład własny — tłumaczy Bartosz Ziółko.
Przyznaje jednocześnie, że bez dotacji realizacja większości prac założonych w projekcie byłaby niemożliwa.
— Gdybyśmy jej nie dostali, konieczna byłaby prawdopodobnie redukcja personelu. Dzięki temu przedsięwzięciu spółka dynamicznie się rozwija. Zatrudniamy obecnie 14 pracowników i planujemy rekrutować kolejnych — dodaje prezes Techmo. NCBR informuje, że konkurs zostanie rozstrzygnięty w październiku.