Grzegorz Zawada na czele biura maklerskiego VeloBanku

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2025-08-07 12:18

Instytucja powstała na gruzach Getin Noble Banku nie czeka z uruchomieniem usług maklerskich na przejęcie detalicznej części Citi Handlowego.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W marcu 2024 r. amerykański fundusz private equity Cerberus Capital Management uzgodnił kupno VeloBanku, czyli wydzielonej w ramach procesu resolution części dawnego Getin Noble Banku. W lipcu Komisja Nadzoru Finansowego zaakceptowała te transakcję, a już w październiku VeloBank porozumiał się z syndykiem Getin Noble Banku i Idea Banku w sprawie przejęcia kontroli nad Noble Funds TFI.

Mimo zapowiedzi budowy typowego banku uniwersalnego Cerberus ani VeloBank nie paliły się jednak do przejęcia Noble Securities, czyli domu maklerskiego powiązanego niegdyś z Getin Noble Bankiem w sposób podobny do Noble Funds TFI. Można było odnieść wrażenie, że wynika to z podchodów do zakupu polskich aktywów Citigroup, czyli detalicznej części Banku Handlowego w Warszawie, posługującej się marką Citi Handlowy. Uzgodniona ostatecznie w maju 2025 r. transakcja obejmuje bowiem przejęcie przez VeloBank m.in. usług maklerskich.

Okazuje się jednak, że VeloBank nie czeka z uruchomieniem biura maklerskiego na finalizację transakcji z Citigroup. Samodzielnie rozkręca biuro maklerskie mające obsługiwać również tych klientów, którzy dołączą do VeloBanku w wyniku przejęcia Citi Handlowego.

– Biuro maklerskie to naturalne uzupełnienie oferty VeloBanku, rozwijanej przez nasz zespół wysokiej klasy specjalistów z obszaru finansów i zarządzania – mówi Adam Marciniak, prezes VeloBanku.

Bogate CV

Akurat w przypadku biura maklerskiego nie są to czcze przechwałki. Na jego czele stanął Grzegorz Zawada, który dołączył do polskiego biznesu Cerberusa 1 sierpnia 2025 r.

Karierę zaczynał jako analityk sektora bankowego w grupie Erste, gdzie doszedł do stanowiska członka zarządu Erste Securiteis Polska. Potem przeniósł się do londyńskiego City, gdzie był pracownikiem działów analiz Nomury, Royal Bank of Scotland i HSBC, specjalizującym się w sektorze bankowym Europy Środkowej i Wschodniej (od Austrii po Rosję i Kazachstan). Stamtąd w 2011 r. został ściągnięty do PKO Banku Polskiego, by postawić na nogi dział analiz biura maklerskiego, na czele którego potem stanął.

Pod jego rządami biuro maklerskie PKO BP ze średniaka przekształciło się w jeden z najważniejszych pod względem obrotów domów maklerskich operujących na GPW. Bank porzucił dla samej giełdy, gdzie w latach 2014-16 pełnił funkcję wiceprezesa odpowiadającego za rozwój produktów i relacje z klientami. Gdy polityczna miotła usunęła go z GPW, na dziewięć miesięcy przycupnął w Polskim Funduszu Rozwoju jako członek zarządu ds. finansowych. Potem miał jeszcze epizod w zarządzie Noble Securities, by w 2019 r. ponownie objąć stery biura maklerskiego PKO BP, które akurat przeżywało pewien regres swojej pozycji rynkowej, kończąc rok dopiero na piątym miejscu pod względem udziału w handlu akcjami na GPW. W 2020 r. nie było już na GPW większego brokera.

W jednym szeregu

Od tamtego czasu biuro maklerskie PKO BP zajmuje drugie-trzecie miejsce pod względem handlu akcjami na GPW, będąc przy tym jedyną krajową instytucją nawiązującą jakąkolwiek walkę o podium z takimi tuzami globalnej finansjery jak Goldman Sachs, JP Morgan, Morgan Stanley czy Bank of America. Mimo to w grudniu 2024 r. Grzegorz Zawada został odwołany z zajmowanego ostatnio stanowiska dyrektora pionu bankowości inwestycyjnej PKO BP. Stało się o po tym, jak w PKO BP rozgościła się ekipa prezesa Szymona Midery, a wraz z Grzegorzem Zawadą PKO BP opuściły jeszcze dwie osoby ze ścisłego kierownictwa biura maklerskiego.

- Dołączam do VeloBanku z dużą motywacją i konkretnym celem. Chcę połączyć moje wieloletnie doświadczenie w budowaniu instytucji rynku kapitałowego z energią i nowoczesnym podejściem, z którego znany jest VeloBank. Wspólnie stworzymy silne biuro maklerskie, które będzie realnym wsparciem dla klientów i konkurencyjnym graczem na rynku – deklaruje Grzegorz Zawada.

Czytaj także: VeloBank robi masę i rzeźbę