Przełom na walnym Gas Tradingu. Rosjanie w defensywie, PGNiG górą. Dzięki Bartimpeksowi.
Wczoraj odbyło się walne Gas Tradingu, właściciela 4 proc. akcji EuRoPol Gazu, który eksploatuje polski odcinek gazociągu jamalskiego. Przebieg posiedzenia był zaskakujący.
Po pierwsze, na walnym stawilił się Gazprom Eksport (Gazexport) posiadający 15,88 proc. akcji Gas Tradingu. Rosjanie i Polacy dotąd nie mogli się spotkać. Na zebraniu 19 czerwca zabrakło kworum z winy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG — ma 43,41 proc.), a 3 lipca nie pojawili się Rosjanie.
Głogowski w radzie
Po tym, jak PGNiG udało się 19 czerwca ponownie wprowadzić przedstawiciela do rady nadzorczej, wczoraj polska spółka odniosła kolejny sukces.
— Do rady Gas Tradingu wszedł prezes PGNiG Krzysztof Głogowski. Zajął miejsce reprezentanta Węglokoksu, który nie wystawił kandydata — mówi Tomasz Fill, rzecznik PGNiG.
Po drugie, nie udało się Rojanom przegłosować zwiększenia ich udziału do 35 proc. PGNiG było przeciw, a Bartimpex, który był autorem projektu uchwały, niespodziewanie się wstrzymał. Giełdowa spółka przyznaje, że jej relacje z firmą Aleksandra Gudzowatego się ociepliły.
Bernau w grze
Gudzowaty musi zyskać przychylność krajowego monopolisty, bo chce wybudować gazociąg z Bernau do Szczecina, i musi znaleźć odbiorcę gazu po naszej stronie granicy.
Walne Gas Tradingu podzieliło zysk za lata 2005-06. Dało też zielone światło dla inwestycji w sprzedaż LPG (propan-butan). Poprosiło jednak o uzupełnienie dokumentów w sprawie wejścia na rynek LNG (gaz ziemny skroplony) i CNG (skondensowany).