Bank znowu zmienia model biznesowy. Zamyka część starej sieci i buduje placówki przyszłości. Zapowiada, że inni pójdą w jego ślady.
Kolejna wolta Citi Handlowego. Wczoraj rano bank wydał komunikat, że
zwolni 792 osoby. To trzecia fala grupowych redukcji w ostatnich kilku
latach. Poprzednia objęła 590 osób i zakończyła się raptem kilka
miesięcy temu i związana była z redukcją o 60 oddziałów sieci placówek i
planem wychodzenia z mniejszych miejscowości i koncentracji na dużych
aglomeracjach. Tym razem do wycięcia idzie „tylko” 19 oddziałów, ale
skala zwolnień jest znacznie większa. Handlowy wdraża bowiem zupełnie
nowy model bankowości — smart banking.
Na początku września Citi otworzył w Katowicach nowy oddział, który
bardziej kojarzy się z App Store niż placówką bankową. Miał to być
pilotaż, w ramach którego jeszcze w tym roku planowano budowę
bliźniaczego obiektu w stołecznej Galerii Mokotów. Wczoraj bank ogłosił,
że to nie są już testy, ale pełne wdrożenie sieci typu smart banking. —
Do końca przyszłego roku otworzymy 25 takich oddziałów. Docelowo, czyli
do 2016 r., cała sieć będzie działała w tym modelu — mówi Brendan
Carney, szef bankowości detalicznej Citi Handlowy, odpowiedzialny za
cały projekt.
To śmiała decyzja, ponieważ nigdzie na świecie nie został on dotąd
wdrożony w takiej skali. Citigroup prowadzi pilotaże smart bankingu w
USA, Malezji, Filipinach, Singapurze i Rumunii, ale zasadniczo na razie
buduje pojedyncze placówki tego typu.
— Jesteśmy przekonani, że to jest nowy model bankowości, że nasza
decyzja stanowi cezurę w rozwoju sektora bankowego — zapewnia Sławomir
Sikora, szef Handlowego. Przypomina, że gdy w ubiegłym roku Handlowy
zamykał placówki i wychodził z niestrategicznych dla siebie rynków,
część obserwatorów uważała, że to ruch niezrozumiały i przedwczesny. Jak
się okazało, po wycięciu połowy sieci bank zachował 95 proc. bazy
klientów sprzed redukcji.
— W ciągu sześciu miesięcy wiele banków powtórzyło nasz ruch. Za 3-4
lata inne banki pójdą w nasze ślady — twierdzi Sławomir Sikora. Sławomir
Sikora jest przekonany o słuszności zmiany strategii w kierunku smart
bankingu. Zasadniczo zmienia się mentalność klientów i sposób
komunikowania z bankami. Citi przywołuje prognozy dla amerykańskiego
rynku, według których liczba wizyt w oddziale spadnie do 1-2 rocznie.
Liczba transakcji za pomocą telefonu komórkowego wzrośnie do 20
miesięcznie.
Bank nie ujawnia, ile wyda na przebudowę sieci. Od 1 stycznia przyszłego
roku widać będzie natomiast efekty obniżenia bazy kosztowej, które w
ciągu 12 miesięcy mają wynieść 100 mln zł. Na poczet odpraw dla
pracowników oraz z tytułu rozwiązywania umów najmu likwidowanych
placówek bank przeznaczył 64 mln zł. Michał Konarski, analityk DI BRE
Banku, komentując nową strategię Handlowego zwraca uwagę, że smart
banking nastawiony jest na akwizycję klientów, a nie na sprzedaż,
tymczasem podstawowym problemem banku jest spadający wolumen kredytów
detalicznych.
— Obniża się systematycznie od IV kwartału 2009 r. Bank powinien
bardziej skupić się na podstawowej działalności i sprzedaży niż na
akwizycji — uważa Michał Konarski.