Handlowy żali się na decyzję sądu
ŻAL: Cezary Stypułkowski, prezes BHW, zdania nie zmieni. Ta fuzja jest potrzebna. Bez względu na jej koszt. fot. ARC
W ostatnim możliwym terminie Bank Handlowy złożył w warszawskim Sądzie Okręgowym zażalenie na decyzję tego sądu praktycznie blokującą fuzję z BRE Bankiem.
Prawnicy zacierają ręce. Jeden z doradzających łączącym się bankom stwierdził, że odrzucenie zażalenia byłoby równoznaczne z usankcjonowaniem łamania prawa przez sąd.
Handlowy protestuje przeciwko zabezpieczeniu przez sąd powództwa, czyli wstrzymaniu przegłosowanych na walnym 9 grudnia uchwał m.in. o połączeniu BHW i BRE Banku. Zabezpieczenie powództwa ma związek ze sprawą, którą wytoczyli BHW Skarb Państwa i PZU — oponenci fuzji.
Treść zażalenia nie została przez bank opublikowana, jednak opiera się na analizie prawnej, która stwierdza, że zabezpieczenie powództwa (czyli wstrzymanie procesu połączenia) jest de facto uznaniem roszczenia SP. To — zdaniem prawnika zaangażowanego w spór po stronie banków — jest niezgodne z prawem. Na tej właśnie niezgodności bazuje zażalenie Handlowego.
Na walnym Handlowego akcjonariusze uchwalili, że przeciwne fuzji PZU i Skarb Państwa mogą reprezentować tylko 5 proc. głosów, choć mają ich więcej, podobnie jak spółki zależne od Eureko, właściciela 30 proc. akcji PZU.
Zgodnie z planem obu banków,ó do połączenia musi dojść przed końcem czerwca 2000 roku.