Hawe jest gotowe na przyjęcie inwestora

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2012-09-19 00:00

Walne operatora dla operatorów zgodziło się na megaemisję. Spółka chce od inwestora co najmniej 250 mln zł

— Dzisiaj załatwiliśmy przejęcie TK Telekom — cieszył się po wczorajszym nadzwyczajnym walnym Hawe prezes Jerzy Karney.

Milowy krok

Radość może być przedwczesna, bo na sprzedaż kolejowej spółki musi wyrazić zgodę właściciel, czyli PKP. Hawe, w konsorcjum z IT Polpagerem, ma wyłączność negocjacyjną do końca września. Ale zajmująca się budowaniem i zarządzaniem infrastrukturą światłowodową spółka zrobiła milowy krok na drodze do przejęcia, bo jej akcjonariusze przyklepali przeprowadzenie emisji skierowanej do inwestora strategicznego. Ma on objąć od 50 do 100 mln nowych akcji — i będzie musiał przy tym sięgnąć głęboko do portfela.

— Zgodnie z rekomendacją zarządu nowy inwestor ma objąć akcje Hawe po cenie co najmniej 6 zł za akcję. Zostawiamy sobie furtkę do negocjacji i — ewentualnie — będziemy mogli za zgodą rady nadzorczej obniżyć tę cenę do 5 zł. To i tak wyżej, niż wynosił kurs Hawe w ostatnich miesiącach. Dzięki pieniądzom pochodzącym z emisji nie będziemy mieć problemów ze sfinansowaniem zakupu TK Telekom — mówi Jerzy Karney.

Taka cena emisyjna oznacza, że nowy inwestor zapłaci za wejście do spółki co najmniej 250 mln zł, a maksymalnie — nawet ponad 600 mln zł. Nieoficjalnie Hawe chce zapłacić za TK Telekom właśnie 600 mln zł, ale transakcja miałaby zostać sfinansowana w połowie gotówką, a w połowie — długiem.

Ostatnia zagadka

Tajemniczy inwestor ma — jak zapowiada Jerzy Karney — ujawnić się „w najbliższym czasie”, niewykluczone, że jeszcze we wrześniu.Prezes nie chce powiedzieć ani tego, kto nim jest, ani tego, z iloma potencjalnymi inwestorami Hawe jeszcze negocjuje. Według sierpniowych ustaleń „PB”, na krótkiej liście dopuszczonych do rozmów firm były dwa zagraniczne fundusze private equity i dwóch inwestorów branżowych — wśród nich najbogatszy człowiek świata, Meksykanin Carlos Slim. Nieoficjalnie mówiło się również o Zygmuncie Solorzu- Żaku.

— Nie ma na razie decyzji co do inwestycji w Hawe — mówi Zygmunt Solorz-Żak.

— Tu nie chodzi o zdobycie takiego inwestora, który teraz zaoferuje najwyższą cenę za wejście do spółki. Chodzi nam o partnera biznesowego, który zasili finansowo Hawe oraz zapewni możliwości dalszego rozwoju w przyszłości, także poprzez przejęcia. W Polsce jest olbrzymie zapotrzebowanie na infrastrukturę światłowodową, a Hawe wraz z TK Telekom będzie w stanie pełnić rolę operatora dla wszystkich operatorów na rynku — mówi Jerzy Karney. Z przyjęciem uchwały o nowej emisji nie było problemów.

— Wszyscy akcjonariusze, także fundusze, głosowali za emisją — mówi Marek Falenta, który — wraz z podmiotami zależnymi — kontroluje ponad 45 proc. papierów Hawe. Poza nim największym inwestorem w spółce jest Generali OFE, które ma 6,53 proc. akcji Hawe.

— Ze strony Hawe nadal brakuje jasnego komunikatu, kto będzie inwestorem. Dopóki nie dowiemy się, czy to fundusz, czy inwestor branżowy — i czy jest z Polski, czy z zagranicy — podchodzę z dystansem do informacji ze spółki. Spodziewam się, że inwestor będzie obejmował papiery Hawe po 5 zł, wielkość emisji uzależniona jest od ostatecznej wyceny TK Telekom — ocenia Piotr Janik, dyrektor działu analiz KBC Securities.

Podczas wczorajszej sesji właściciela zmieniło ponad 2,7 mln papierów Hawe. Obroty przekroczyły 12 mln zł, kurs spółki wzrósł o 3,3 proc., do 4,69 zł.