- Naszym obowiązkiem jest utrzymanie Grecji w strefie euro. To zależy od Grecji... ale także od nas. Jako Europejczyk nie chcę rozpadu strefy euro, nie mam zamiaru głosić nieprzejednanych komentarzy, brutalnych przepychanek – powiedział Hollande.
Prezydent Francji nie powiedział, kogo ma na myśli, ale chodzi prawdopodobnie o polityków niemieckich, którzy w ostatnim czasie zaostrzyli ton wypowiedzi o Grecji.
- Wierzę, że musimy szukać porozumienia, negocjacji, rozsądku. Ale to wymaga, aby wszyscy byli przekonani do tego. Francja o to walczy, nie chce wetowania i radykalizmu – powiedział Hollande.
Kanclerz Angela Merkel zasygnalizowała w środę, że nie ma mowy o negocjacjach z Grecją przed niedzielnym referendum w tym kraju. Hollande uważa, że należy negocjować już teraz.
- Umowa musi być zawarta teraz, nie może być opóźniana, czekamy na nią tak długo – powiedział prezydent Francji. - Jeśli do niej nie dojdzie, jeśli będziemy musieli czekać na referendum, zawsze pozostanie pewne ryzyko, że znów wejdziemy w okres niepokojów i znajdziemy się w nieznanym. Lepiej mieć pewność niż skakać w nieznane – dodał.
