
HSBC, jeden największych banków na świecie pod względem aktywów, jest pierwszą instytucją, która tak mocno obniża prognozy dla euro. Uzasadnił swoją ocenę negatywnymi skutkami wojny na Ukrainie dla gospodarki strefy euro, co może wymuszać na Europejskim Banku Centralnym do pozostawania daleko w tyle za amerykańską Rezerwą Federalną odnośnie zacieśniania polityki monetarnej. Fed już rozpoczął cykl podwyżek stóp procentowych, tymczasem z obawy przed zdławieniem słabego postpandemicznego ożywienia EBC nadal prowadzi ultraliberalną politykę, jedynie przebąkując, że do podniesienia stawek może dojść w lipcu. Wcześniej deklarował, że będzie to dopiero w przyszłym roku, jednak zdynamizowanie inflacji po rosyjskiej inwazji na Ukrainę nie daje EBC większego pola manewru niejako wymuszając szybsze działanie.
Euro doświadczyło już większej presji na spadki, niż się spodziewaliśmy, ale na tym etapie trudno dostrzec jakieś pozytywne efekty dla wspólnej waluty – napisali stratedzy HSBC.
W ich opinii, euro osłabi się o 9 proc. w porównaniu z poprzednim szacunkami zakładającymi poziom 1,10 USD do końca 2022 r.