HTL-Strefa podbije pół świata

Agnieszka Berger
opublikowano: 2008-05-08 00:00

Producent nakłuwaczy próbuje gonić rosnący dynamicznie rynek. W tym roku zainwestuje 34 mln zł w rozwój bazy produkcyjnej.

Producent nakłuwaczy próbuje gonić rosnący dynamicznie rynek. W tym roku zainwestuje 34 mln zł w rozwój bazy produkcyjnej.

60 proc. światowego rynku nakłuwaczy bezpiecznych to tegoroczny cel HTL-Strefy, producenta narzędzi do pobierania próbek krwi. Pod koniec 2007 r. spółka zaspokajała 28 proc. popytu na nakłuwacze. Wzmocniło ją przejęcie aktywów produkcyjnych i rynku szwedzkiej firmy HaeMedic. HTL-Strefa rozbudowuje też własne zakłady.

— Nie możemy obiecać akcjonariuszom kolejnych tak spektakularnych wzrostów, jak ten planowany na 2008 r. Nie mamy już w planach przejęć w tym segmencie, bo monopolista byłby źle postrzegany przez kontrahentów. W kolejnych latach będziemy jednak nadal rosnąć organicznie razem z rynkiem, którego potencjał zwiększa się co roku o 15 proc. Taka dynamika to szansa na podwojenie przychodów w perspektywie 5 lat — mówi Andrzej Czernecki, prezes i główny akcjonariusz HTL-Strefa.

Żeby sprostać rosnącemu popytowi, spółka rozbudowuje moce produkcyjne. Na inwestycje rozwojowe wyda w tym roku, jak zapowiada zarząd, 34 mln zł. 12 mln zł kosztowały ją sprowadzone z Japonii trzy linie szlifierskie do produkcji igieł do nakłuwaczy. Dzięki tej inwestycji spółka będzie zaspokajała 80 proc. swojego zapotrzebowania na igły, co pozwoli jej obniżyć koszty. Do zmniejszenia kosztów ma się również przyczynić pełna automatyzacja produkcji. Spółka, która gros przychodów czerpie z eksportu, chce — dzięki redukcji kosztów ponoszonych w złotych (głównie wynagrodzeń)— uodpornić się na niekorzystne relacje na rynku walutowym. HTL-Strefa stosuje też instrumenty zabezpieczające. Efekt netto hedgingu w pierwszym kwartale 2008 r. wyniósł blisko 1,2 mln zł.

Na przychody producenta nakłuwaczy w 2008 r. złożą się 22 mln EUR (75,7 mln zł), 21 mln USD (24,4 mln zł) i 1 mln zł. Ze względu na wahania kursów zarząd spółki nie prognozuje rocznej marży operacyjnej. Będzie ona jednak prawdopodobnie nieco niższa niż w pierwszym kwartale, kiedy wyniosła ponad 26,5 proc.