Huta Łabędy potrzebuje 117 mln zł

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 1998-11-13 00:00

Huta Łabędy potrzebuje 117 mln zł

KONIECZNY INWESTOR: Liczymy na to, że inwestor pomoże nam poprawić jakość produkcji i obniżyć koszty. Kolejnym celem jest budowa holdingu, ale tu nie obejdzie się bez pomocy państwa — mówi Wilhelm Kirsz, dyrektor Huty Łabędy i przewodniczący ZPPH. fot Andrzej Wawok

Huta Łabędy w Gliwicach szuka inwestora, który wyłoży 117 mln zł na restrukturyzację przedsiębiorstwa. Spółka prowadziła negocjacje ze Stal- exportem i zagraniczną spółką z branży stalowej, ale obydwaj partnerzy wycofali się z rozmów.

— Potrzebujemy inwestora, bo chcemy zmodernizować walcownię, na co potrzebujemy 50 mln zł. Chcemy też zainwestować w produkcję przetworzonych wyrobów stalowych. W sumie na restrukturyzację musimy wydać 117 mln zł — mówi Wilhelm Kirsz, dyrektor naczelny Huty Łabędy i przewodniczący Związku Pracodawców Przemysłu Hutniczego.

Ucieczka inwestorów

Wcześniej gliwicka firma negocjowała z dwoma inwestorami: polskim i zagranicznym. Spółka preferowała polski kapitał i planowała nawiązaine współpracy ze Stal- exportem. Potencjalni inwestorzy zmienili jednak swoje plany i nie zamierzają inwestować w hutę.

— Wycofaliśmy się z dalszych inwestycji w hutnictwo. Huta Łabędy okazała się dla nas zbyt drogą inwestycją — twierdzi Zbigniew Obrzanowski, dyrektor ds. obsługi władz spółki w Stalexporcie.

Jeszcze w tym roku na restrukturyzację zatrudnienia w całym hutnictwie budżet przeznaczy 40 mln zł, po tyle dadzą też fundusz PHARE i pracodawcy.

Huta Łabędy planuje zmniejszenie liczby pracowników o 700 osób. 600 osób przejdzie do spó- łek pomocniczych, a 100 skorzysta z urlopów przedemerytalnych. Przedsiębiorstwo będzie docelowo zatrudniało 800 osób.

Realizacja tego projektu będzie zależała od ustaleń Komisji Trójstronnej, której następne posiedzenie odbędzie się 18 listopada.

— Mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć porozumienie. Są już wstępne ustalenia dotyczące odpraw i urlopów emerytalnych. Nam przede wszystkim zależy na możliwości obniżenia składki na ZUS i preferencyjnych kredytach na tworzenie spółek pomocniczych — tłumaczy Wilhelm Kirsz.

Wynik zerowy

— Wolałbym nie podawać wyników finansowych. Mogę jedynie powiedzieć, że osiągaliśmy w poprzednich latach zyski, a w tym roku z powodu dekoniunktury wyjdziemy na zero — wyjaśnia Wilhelm Kirsz.

Gliwicka huta wytwarza prawie 200 tys. ton wyrobów walcowanych rocznie, co stanowi 70 proc. jej produkcji. 30 proc. wyrobów to przetworzone produkty stalowe. 8 proc. produkcji Huta Łabędy sprzedaje za granicą.