Czteroprocesorowy serwer z układami Power7 już za 8 tys. dolarów ma zachęcić średnie firmy do rezygnacji z serwerów PC.
Na początku 2010 r. IBM wprowadził na rynek nową generację procesorów do serwerów typu RISC o nazwie Power7. Teraz w oparciu o te układy przygotował cztery serwery dla średnich firm
— modele 710, 720, 730, 740.
— Nigdy wcześniej w rodzinie serwerów z procesorami Power nie było tak szerokiej oferty dla średnich przedsiębiorstw. Oferowaliśmy im jeden lub dwa modele, do tego uboższe technologicznie od innych maszyn z procesorami typu Power, np. bez pełnej wirtualizacji i z płytami głównymi na co najwyżej cztery procesory — podkreśla Piotr Pająk z IBM Polska.
Teraz cztery procesory to minimum. Serwery 730 i 740 mogą ich mieć do 16. Modele 710 i 720 — do ośmiu. Występują zarówno w wersjach do montażu w szafach przemysłowych, jak i w wolnostojących.
— Wersje wolnostojące to ukłon w stronę firm, które nie mają specjalnych pomieszczeń na serwerownie. Mogą sobie taki serwer postawić w zwykłym klimatyzowanym pokoju — wyjaśnia Piotr Pająk.
Czteroprocesorowy serwer 710 lub 720 z 16 GB pamięci operacyjnej, kontrolerem RAID, trzyletnią gwarancją i wsparciem technicznym oraz licencjami na uniksowy system operacyjny i oprogramowanie wirtualizacyjne PowerVM (nie ma nic wspólnego z VMware) kosztuje 9,5 tys. dolarów netto. Najczęściej kupowane w Polsce serwery klasy PC to wydatek rzędu 2-3 tys. dolarów (około 7-8 tys. zł). Piotr Pająk uważa jednak, że nowa oferta RISC-ów IBM może z pecetami z powodzeniem konkurować.
— Jednostkowa cena zakupu serwera z procesorami Power7 jest wyższa niż maszyny klasy x86, ale w jednym serwerze RISC można skonsolidować cztery maszyny PC. Do tego w cenę serwera Power7 są wliczone licencje oprogramowania wirtualizacyjnego. Jeżeli RISC-iem zastąpi się przynajmniej dwuprocesorowe maszyny PC, to można też zaoszczędzić na licencjach baz danych Oracle, które są licencjonowane zależnie od liczby procesorów w serwerze — twierdzi Piotr Pająk.
Poza tym katalogowe ceny maszyn czteroprocesorowych z układami Power7 zaczynają się nie od 9,5, ale już od 8 tys. dolarów. Przedstawiciele IBM zaznaczają jednak, że koncern chce sprzedawać maszyny odpowiednio zbalansowane pod względem wydajności i nie będzie najtańszych wersji aktywnie promował. Ich sprzedaż miałaby bowiem przypominać sprzedaż luksusowej limuzyny bez klimatyzacji lub ABS. Najtańsze serwery będą zaś pozbawione oprogramowania wirtualizacyjnego, a co za tym idzie — nie będą się nadawały do zastąpienia kilku fizycznych maszyn PC.
