Sezon przedświątecznych zakupów dobiega końca, a kurierzy mogą odetchnąć z ulgą. Ten oddech, choć głównie operacyjny, ma również odzwierciedlenie w finansach całej branży KEP (kurier, ekspres, paczka). Z raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) wynika, że w 2024 r. zrealizowano ponad 1,2 mld przesyłek, co wygenerowało dla sektora 13,7 mld zł przychodów. Dobra koniunktura branży KEP przez lata przykrywała jednak niepokojące zjawisko — mimo rekordowych przychodów zaległe zadłużenie sektora systematycznie rosło.
9 mln zł mniej
Dane z baz BIG InfoMonitor i BIK wskazują, że w 2025 r. niekorzystna tendencja w końcu uległa odwróceniu. Na koniec października 2025 r. zaległe zobowiązania branży pocztowej i kurierskiej wyniosły niemal 102 mln zł. Oznacza to spadek o 8,4 proc. r/r (ponad 9,3 mln zł) w porównaniu z najwyższym poziomem zadłużenia — ponad 110 mln zł — odnotowanego w październiku 2024 r.
Redukcja zaległego długu jest tym bardziej optymistyczna, że odwraca wieloletni trend stałego wzrostu zadłużenia — od ponad 63 mln zł w 2020 r. przez niemal 67 mln zł w 2021, ponad 75 mln zł w 2022 i ponad 88 mln zł w 2023 r. Dynamiczny spadek jest znaczący, zwłaszcza że jeszcze pod koniec maja 2025 r. zaległe zobowiązania przekraczały 106 mln zł.
— Poprawia się również dyscyplina płatnicza. Liczba nierzetelnych dłużników maleje — w ciągu roku spadła z 1864 do 1816. Warto jednak podkreślić, że mimo poprawy wskaźnik ryzyka pozostaje znaczący — niemal co dziewiąta firma posiada zaległe zobowiązania, co klasyfikuje ją jako podmiot wysokiego ryzyka. Średnia wartość niespłaconego długu na firmę wynosi około 56 tys. zł — mówi Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.
E-commerce napędza rozwój, ale podnosi koszty
Dynamiczny rozwój branży KEP jest napędzany przez rosnący sektor e-commerce, który wymusza na firmach kurierskich ciągłe dostosowywanie się do rosnących oczekiwań konsumentów. Z raportów m.in. firmy badawczo-technologicznej Gemius wynika, że klienci coraz częściej traktują niemal darmową i błyskawiczną dostawę jako standard, a nie dodatkową usługę.
Ta presja wymaga od firm KEP stałych inwestycji w nowoczesną logistykę przy jednoczesnym utrzymaniu konkurencyjnych cen. Mimo rosnących kosztów branża wykazuje poprawę kondycji finansowej, co może świadczyć o lepszym zarządzaniu finansowaniem i kapitałem obrotowym. Kluczowym wyzwaniem w okresie szczytu paczkowego pozostaje pytanie, czy wysoki wolumen przesyłek oraz zwiększona efektywność operacyjna pozwolą zrównoważyć wzrost kosztów zmiennych związanych z pracownikami sezonowymi i transportem.
— Opóźnienia w płatnościach dużych firm kurierskich czy pocztowych mogą istotnie wpływać na płynność finansową małych przedsiębiorstw i jednoosobowych działalności gospodarczych świadczących usługi transportowe. To klasyczny efekt domina — opóźniona płatność w jednym segmencie może destabilizować całe łańcuchy dostaw i zmuszać do walki o dostępność floty. Dodatkowo silna presja cenowa ze strony sektora e-commerce oraz wysokie koszty paliwa i pracy obniżają marże zarówno kurierów, jak też operatorów pocztowych. Dlatego utrzymanie dyscypliny finansowej jest kluczowe dla stabilności operacyjnej i cenowej całego sektora logistycznego w Polsce — podkreśla Janusz Konopka, prezes firmy Speedmail, największego prywatnego operatora pocztowego w Polsce.
