Zgodnie z naszymi przewidywaniami, Idea Bank sprzedała windykacyjny GetBack za 825 mln zł. To bardzo dobra cena — jeszcze w połowie 2014 r. Idea nabyła GetBack za 270 mln zł. Idea Bank liczy, że sfinalizuje transakcję jeszcze w drugim kwartale. Kluczowe pytanie brzmi — na co bank przeznaczy pieniądze. Wczoraj informował, że wyda je na częściową spłatę zadłużenia z tytułu obligacji wyemitowanych na sfinansowanie zakupu GetBacku, zasilenie kapitałów grupy Idea Bank i — być może — akwizycje. Niedawno Jarosław Augustyniak, prezes spółki, nie wykluczał zakupu spółki leasingowej z grupy Getinu.
— Nie przewidujemy akwizycji wewnątrz grupy — mówi teraz Jarosław Augustyniak. Grupa Getinu ma do połowy roku spełnić wyższe niż do tej pory współczynniki kapitałowe, więc analitycy traktują deklaracje Idea Banku z rezerwą.
— To korzystna dla spółki transakcja, pozwalająca Idea Bankowi zanotować sowity zysk w krótkim czasie. Napływ 825 mln zł gotówki stawia grupę Getinu w lepszej sytuacji płynnościowej. Pieniądze z tej transakcji mogą wspomóc grupę Getinu, w przypadku, gdy będzie jej potrzebny zastrzyk kapitałowy — mówi Dariusz Górski, analityk DM BZ WBK. Analityk przypomina, że Leszek Czarnecki ma dobrą rękę do transakcji i potrafi wynegocjować wysoką cenę. Kilka lat temu Getin Holding sprzedał 50 proc. plus 1 akcję TU Europa za 911,93 mln zł. Nabywcą GetBacku jest Emest Investments, tajemniczy wehikuł inwestycyjny reprezentujący fundusze private equity. Powszechnie wiadomo, że wyłączność na negocjacje w sprawie kupna GetBacku miał fundusz Abris. Z informacji „PB” wynika, że nie jest on jedynym podmiotem stojącym za transakcją. Nowy właściciel może dostarczyć spółce kapitał, który pomoże jej mocniej rozwinąć się na rynku. © Ⓟ