W całej strefie euro marzec przyniósł zdecydowaną poprawę w stosunku do ostatnich miesięcy, wskaźnik PMI wzrósł z 45,7 pkt w lutym do 49,6 pkt w marcu. Dane za ubiegły miesiąc dają powody do optymizmu również dlatego, że aktywność firm usługowych, choć już kolejny miesiąc znajdowała się w recesji, była wyższa niż prognozowano (48,8 pkt). Ponadto, w marcu po raz pierwszy od kilku miesięcy, odnotowano ożywienie w sektorze usług któregoś z krajów UE – stało się tak w Niemczech (51,5 pkt) i Irlandii. W przypadku tego pierwszego jest ono najszybsze od ponad 3 lat.

W żadnym innym państwie, poza Niemcami i Irlandią, nie odnotowano w marcu ekspansji aktywności firm usługowych (przypomnijmy, że etap ekspansji aktywności jest wtedy, gdy wskaźnik przekracza 50 pkt). Niemniej prawie wszędzie tam, gdzie w sektorze usługowym utrzymuje się spowolnienie, doszło do zdecydowanej poprawy koniunktury względem ostatnich miesięcy. Wyjątkiem są Włochy, gdzie w marcu mieliśmy do czynienia z nieznacznym pogorszeniem w stosunku do lutego, spowodowanym najprawdopodobniej zaostrzeniem obostrzeń pandemicznych.
Za poprawę sytuacji w europejskim sektorze usługowym odpowiada luzowanie obostrzeń i spowodowana tym oraz postępującymi szczepieniami poprawa nastrojów konsumentów. Wpływ tych dwóch czynników widać zwłaszcza na przykładzie Wielkiej Brytanii, która w marcu mocno rozluźniła obostrzenia i ma jeden z najwyższych na świecie odsetków osób zaszczepionych. Wskaźnik PMI osiągnął tam w ubiegłym miesiącu poziom 56,3 pkt – najwyższy od 7 miesięcy. Wiele wskazuje, że podobny skok zanotują od maja kraje Unii Europejskiej, które w tym momencie istotnie przyspieszają szczepienia dzięki rosnącym dostawom szczepionek od wiodących producentów.
Pełen powrót do normalności, czyli zniesienie wszystkich obostrzeń, zapewne nie będzie możliwy szybko. Warto zauważyć, że w Wielkiej Brytanii wciąż zamkniętych jest wiele rodzajów punktów usługowych, a powolne otwieranie restauracji w kwietniu rozpocznie się tylko od możliwości podawania jedzenia i picia na zewnątrz. Zniesienie wszystkich restrykcji w tym kraju ma nastąpić w ostatniej dekadzie czerwca, ale wielu ekspertów ostrzega, że może być to trudne (wśród naukowców w Wielkiej Brytanii trwa debata, na ile wysokie jest ryzyko kolejnej fali zachorowań latem). Przedsiębiorstwa prawdopodobnie biorą pod uwagę jakieś ryzyko, że część restrykcji pozostanie na długo.
Jednak nawet w warunkach umiarkowanych restrykcji nastroje w przedsiębiorstwach usługowych mogą się wyraźnie poprawiać, jak pokazał marzec w Wielkiej Brytanii. To udowadnia, że istnieje szansa na adaptację gospodarki do nowych warunków działalności. Niektóre branże, jak kina czy restauracje, mogą cierpieć z tego powodu na długotrwały ubytek dochodów, ale ten może być uzupełniony w dużej mierze przez pomoc publiczną. Inne branże będą mogły stopniowo wracać do jako takiej normalności.
Co dalej? W związku z postępującymi szczepieniami, które w wielu krajach w najbliższym czasie przyśpieszą, obostrzenia epidemiczne będą stopniowo znoszone. Dlatego można spodziewać się dalszej poprawy koniunktury w europejskich usługach w nadchodzących miesiącach, a odbicie może przynieść już kwiecień. Świadczy o tym poprawa względem lutego nastrojów w branży, które w przypadku niektórych państw są najlepsze od kilkunastu lat. Niemniej pomimo perspektywy wzrostu popytu, firmy usługowe czekają też wyzwania, takie jak rosnące najszybciej od roku koszty działalności, a także utrzymująca się wysoka niepewność odnośnie przyszłych restrykcji.