Możliwość ograniczenia podróży służbowych, mniejsze zużycie papieru itp. to najprostsze przykłady pozytywnego wpływu nowoczesnych technologii na środowisko naturalne. Korzystanie z cywilizacyjnych udogodnień wiąże się jednak także ze znacznym wzrostem zużycia energii, problemami z recyklingiem i zarządzaniem elektrośmieciami. Globalny sektor technologiczny już obecnie odpowiada za 4 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych (Reuters: „Factbox: How big is Bitcoin’s carbon footprint?”). Do wyprodukowania jednego bitcoina potrzeba 17 MJ energii. Roczna emisja gazów cieplarnianych związana z produkcją bitcoina jest równa ilości dwutlenku węgla wytwarzanego przez takie kraje, jak Jordania czy Estonia (Worldometers).
Jak zatem firmy z sektora IT podchodzą do środowiskowych wyzwań nierozłącznie związanych z rozwojem nowoczesnych technologii, a także utratą bioróżnorodności, nierównościami społecznymi oraz ochroną danych osobowych i prywatności? Ile w tym odpowiedzialności? Jak na tle gigantów wypadają polskie firmy informatyczne? Sprawdzili to przedstawiciele firmy Inspired oraz programu akceleracji start-upów InCredibles, zainicjowanego przez Sebastiana Kulczyka, prezesa Kulczyk Investments. Badaniem objęto ponad 400 przedsiębiorstw. Wyniki zebrane zostały w raporcie „Szanse i zagrożenia — odpowiedzialność społeczna i środowiskowa firm IT”.
Problemy środowiskowe
Według analityków Inspired i InCredibles rodzimy sektor technologiczny (producenci sprzętu komputerowego, oprogramowania i usługowe firmy IT) stanowi 7,6 proc. rynku unijnego, a Polska zajmuje piąte miejsce wśród państw europejskich pod względem liczby zarejestrowanych przedsiębiorstw z sektora ICT, siódme pod względem dynamiki wzrostu. Liczba techbiznesów rośnie w średnim rocznym tempie około 10,1 proc.
Niestety tylko 11 proc. polskich firm IT podchodzi strategicznie do ESG (wyzwania związane z kwestiami środowiskowymi, społecznymi i ładu korporacyjnego; ang.: E-Environmental, S-Social, G-Governance). Jedynie połowa oddaje zużyty sprzęt elektroniczny wyspecjalizowanym firmom. Aż 90 proc. nie analizuje sposobu, w jaki ich oprogramowanie wpływa na zużycie energii. Ponadto mało które firmy IT kupują energię z OZE.

Skala globalna
Nie są to natomiast jedynie problemy lokalne. Ale pasywna postawa globalnych gigantów technologicznych szybko została dostrzeżona przez konsumentów. W raporcie Inspired i InCredibles czytamy, że cztery lata temu w Stanach Zjednoczonych aż 71 proc. osób postrzegało firmy technologiczne jako podmioty mające pozytywny wpływ na rozwój kraju, w 2020 r. było ich już tylko 50 proc.
Największe na świecie firmy technologiczne, jak takie jak Google (Alphabet), Microsoft, Accenture, Salesforce czy Oracle, musiały więc zareagować i w mniejszym lub większym stopniu postawić na realizację idei zrównoważonego rozwoju.
„W praktyce oznacza to wzrost gospodarczy prowadzący do zwiększania spójności społecznej (w tym m.in. zmniejszania rozwarstwienia społecznego, wyrównywania szans, przeciwdziałania marginalizacji i dyskryminacji) oraz podnoszenia, a co najmniej niepogarszania, jakości środowiska naturalnego. Przykłady można znaleźć również w Polsce. Grupa Netguru przystąpiła do ruchu B-Corp (B-benefit Corporation), oficjalnie zobowiązując się do uwzględnienia celów środowiskowych i społecznych w swojej strategii biznesowej” — czytamy w raporcie.
Zdaniem autorów badania oznaki zmian zaczynają pojawiać się także w środowisku startupowym i wśród inwestorów venture capital. Fundusz Balderton Capital, np., który zainwestował w polską grupę Ramp Network (54 mln EUR) stawia wyłącznie na firmy działające według najwyższych standardów ESG.
Prośrodowiskowe inspiracje
Firmy działające także w Polsce zdają sobie sprawę z tego, że pasywna postawa może obrócić się przeciwko nim. Oto kilka przytoczonych w raporcie pozytywnych przykładów ich prośrodowiskowych inicjatyw.
- Microsoft od 2014 r. jest zasilany wyłącznie energią elektryczną pochodzącą ze źródeł odnawialnych. Informatyczny gigant od czerwca 2012 r. jest neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla.
- Asseco Poland wprowadziło e-platformę, za której pośrednictwem pracownicy mogą zgłaszać własne pomysły na ekorozwiązania.
- Dentsu Polska założył na dachu biurowca pasiekę.
- Intive uruchomił wewnętrzny system IT do zarządzania podróżami służbowymi i kalkulator obliczający ich ślad węglowy.
Etyka biznesu

Realizacja idei zrównoważonego rozwoju to jeden z elementów etyki biznesu. Niestety na tym polu działalności także bywa różnie. Tylko 1/3 polskich firm IT posiada własny kodeks etyki — wynika z raportu Inspired i InCredibles. Tylko dwie z ponad 400 badanych przeprowadzają zewnętrzny audyt zorientowany na wykrywanie korupcji i jedynie połowa zadeklarowała, że świadomie rezygnuje ze zleceń i przetargów budzących wątpliwości natury etycznej.
Co można w tych obszarach zdziałać? Kilka inspirujących przykładów z rynku:
- Emitel wprowadził procedurę antymobbingową i antydyskryminacyjną, czyli ścieżki postępowania na wypadek zgłoszenia niewłaściwego działania lub zachowania.
- Intive wdrożył kodeks etyczny dostawców i promuje społeczną odpowiedzialność także wśród partnerów biznesowych.
- Comarch przyjął kodeks etyczny — wzorzec postępowania w stosunku do współpracowników, przełożonych, klientów, społeczności lokalnych itd.
Dziewięć na 10 przebadanych przez Inspired i InCredibles firm wdrożyło politykę bezpieczeństwa danych osobowych, w tym bezpieczeństwa danych klientów. Żadna z firm nie zadeklarowała kupowania danych osobowych od podmiotów spoza UE i USA. Niemniej „1/3 firm technologicznych przekazujących dane osobowe innemu podmiotowi nie podpisuje odpowiedniej umowy powierzenia”.

Zmiana jest konieczna. „Nowoczesna gospodarka wymusza jednak nowe reguły gry. Bez wszechstronnej, autentycznej strategii ESG coraz trudniej będzie pozyskiwać kolejne rundy finansowania, kredyty czy klientów. Trudniej będzie też wygrywać zagraniczne przetargi, tworzyć międzynarodowe konsorcja, transferować know-how czy przyciągać najbardziej wartościowych pracowników” — podsumował w raporcie Sebastian Kulczyk.