Bloomberg Commodity Spot Index, pokazujący zmianę cen 23 surowców, wzrósł w poniedziałek o 1,6 proc. i osiągnął najwyższą wartość od marca 2013 roku. Od czteroletniego minimum, zanotowanego w marcu ubiegłego roku, wartość indeksu wzrosła już o 67 proc.
W poniedziałek indeks rósł głównie za sprawą zwyżki ceny miedzi, która po raz pierwszy od 9 lat kosztowała ponad 9 tys. USD za tonę. Wyraźnie drożała także ropa. Inwestorzy kupowali również kawę i cukier.
- Ludzie, którzy od dłuższego czasu ignorowali rynek surowców, zaczęli obecnie zajmować na nim pozycje – powiedział Bart Melek, szef strategii na rynku surowców w TD Securities. – Skutkiem tego jest to, że może jeszcze iść trochę w górę. To w dużym stopniu funkcja oczekiwań i niedostępności – dodał.

Wcześniej w lutym JP Morgan Chase & Co. sygnalizował możliwość rozpoczęcia nowego supercyklu na rynku surowców. Popyt może generować także oczekiwanie na wzrost inflacji, bo inwestycje w surowce są uważane za dobre zabezpieczenie przed nią.